Witam, mój problem z przybieraniem na wadze rozpoczął się mniej więcej z rozpoczęciem pracy biurowej czyli tak około 2 lat.Przez 2 lata przytyłem z 80 kg do 100 kg. Mimo że nigdy nie jadłem dużo to nie żałowałem sobie fast foodów co w połączeniu z siedzeniem 8 h na dupie i kompletnym brakiem aktywności doprowadziło do trzycyfrowej liczby na wadze. Od maja chodzę na siłownie, obecnie trenuję splitem 3 x tygodniu i uważam że dzięki temu udało mi się zatrzymać przybieranie na wadzę jednak waga nie spada. Po każdym treningu kręcę 20-30 minut cardio (zazwyczaj biegam na bieżni, rzadziej rowerek). Po lekturze kilki tematów doszedłem do wniosku że dieta jednak jest potrzebna. Planuję wprowadzić do mojego jadłospisu coś w stylu "zarysu diety" bo ciężko to będzie nazwać dietą myślę
Celowo nie wrzucam zrzutu ze strony potreningu co dokładnymi wyliczeniami bo myślę że i tak nie był bym w stanie ich w 100% przestrzegać. Moja dieta jaką chcę wprowadzić opierała by się na takich założeniach:
-Śniadanie 7:00
2x jajko na twardo/ jajecznica/
-2 Śniadanie 10:00
Jogurt naturalny/ serek wiejski + owoc (jabłko/banan)
-Posiłek o 12
Sałatka z kurczakiem (mix sałaty +
wędzona pierś z kurczaka)
-Posiłek o 14
2 kromki chleba razowego + 2 plasterki szynkki
Po 16 siłownia
Obiad 18:00
-mięso + warzywa (mrożonka lub świeże) / zupa
Kolacja 20:00
ryba z puszki
Wiem że dla ekspertów to jest totalne kaleczenie dietetyki, jednak dla mnie uważam że jest szansa na zrzucenie tłuszczu. Planuję też wrzucić w DNT dodatkowe sesje cardio.
Poniżej moja tygodniowa rozpiska:
PN. siłownia + cardio
WT. basen
ŚR.siłownia + cardio
CZ.bieganie
PT. siłownia + cardio
SB. wolne
ND wolne
Celowo nie wrzucałem interwałów ponieważ po jedne próbie uważam że jeszcze nie na to pora (myślałem że wypluję płuca). Proszę osoby obeznane w temacie o jakieś porady jak wrócić do dawnej sylwetki.