UFC Fight Night 36: Machida vs Mousasi - wyniki i dyskusja po gali

OBELX

Bader, drewno, Evans zbyt pewny siebie, Thiago wariat wygrać i przegrac może z każdym, Couture dziadek, Sokodjou nie komentuje bo to bum. Dawa jeszcze, a jak ma ktoś go obalić jak sp*****la po klatce jakby go stado szerszeni goniło, on nawet przed sędzią ucieka, przed cutmanem tylko o dziwo nie.

Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, co dziwi mnie tym bardziej, że napisałem o tych zawodnikach w kontekście, który sam stworzyłeś. Nic mnie nie obchodzi czy któryś z nich jest bumem czy drewnem - zasugerowałeś, że Machida jest fizycznie słaby, więc podałem listę fizycznie silnych zawodników, których Machida posadzał, obalał lub bronił obaleń. I bronił nie tylko "ucieczką", ale także w klinczu na przykład.

Zresztą, teksty o ucieczkach czy piciu uryny dowodzą, że nie potrafisz lub nie chcesz ocenić Machidy obiektywnie. Też go kiedyś nie trawiłem więc rozumiem to podejście.

JA gościa nie lubie i nie polubie, doceniam jego wyszkolenie, sprawnośc, jego plusy, jednak styl walki mi głeboko nie leży, miałem okazje bić się ze sp*****laczami i jakiś uraz mi został czy coś.
Trochę sobie jaja robie, Machida nie wyszedł aż tak dobrze jak myślicie to jak w przypadku Reem vs Mir, oponent wyszedł wyjątkowo słabo, na tle dziecka z przedszkola każdy malarz wypada jak Van Gogh.