Od czterech tygodni jestem na redukcji, wszystko na początku szło tak jak załozyłe, przez pierwsze dwa tygodnie poleciało 2 cm w pasie lecz w ostatnich dwóch tygodni nawet milimetr sie nie ruszył. Moje zapotrzebowanie to około 3700 kcal, redukcje zaczynałem od 3400 i co tydzien stopniowo co 100 ucinałem ale tak jak mówie pierwsze dwa tygodnie było ok ale nastepne dwa to już lipa. Trenuje systemem Push\Pull 4 dniowy do tego 2xaeroby po 30 minut(zaczynałem od 20 i zwiększam) + 2xinterwały no od razu po siłowy i raz tabata w dzień wolny. Obecnie moja dieta to 3000 kcal białko 3,1g na kg, ww 2,7g na kg tłuszcz 1,1g na kg. Postanowiłem teraz że wyrzucę po treningu banan bo do tej pory jadłem banan+wpc i po 20 minutach 50g ryżu i 150g kury i na noc białko+oliwa ale że trening kończe późno więc może ten banan jest zbędny. Stosuje do tego pełna suplementacje, antykataboliki, kreatyna i spalacz.
Jak myślicie czy przyczyną tego spadku efektu redukcji może być właśnie ten banan czy może cos innego bo kcal ucinam co tydzien i na poczatku było ok?
Z góry dzieki:)