Mam pytanie. Zakończyłem dietę z nadwyżką kaloryczną, mam zamiar spalić nagromadzoną tkankę tłuszczową. Uwzględniłem więc deficyt kaloryczny w diecie, więc pozostaje teraz dostosować do tego treningi. I tu moje pytanie: Z racji tego, że nie mam zbyt wiele czasu (dotychczas mieściłem 3 treningi w tygodniu), ponieważ studiuję, udzielam korepetycji i parę innych obowiązków, postanowiłem wyciągnąć z tych treningów tyle ile się da. A zatem co sądzicie o tym pomyśle:
Zamiast ćwiczeń na poszczególne partie mięśni izolującymi ćwiczeniami mam taki pomysł: Co 2 dzień (czyli nadal 3 treningi w tyg.) robiłbym:
- ABS Workout lvl 3
- Chest Workout również z kanału passion4profession
*tu jednak musiałbym na wybrać jeszcze jakiś "level", bo tych programów nigdy nie robiłem.
- do tego jednym treningiem TRICEPS, a kolejnym BICEPS, te partie hantelkami i sztangą. Trening zająłby lekko ponad godzinę. A wg mnie kalorii dosyć bym spalił.
Czy ten pomysł jest rozsądny? Co polecacie, by zredukować tkankę tłuszczową. Muszę mieć jednak na uwadze trudne uwarunkowania czasowe.
Z góry dziękuję za pomoc! :)
Pozdrawiam serdecznie!