SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Metodologia treningu i plan treningu

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2192

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 438 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10272
Cześć,
Trochę mnie tu nie było i widzę, że sporo się pozmieniało na forum przez te ostatnie parę lat. Szukam rady/wskazówek/opinii dotyczących metodologii treningu, cyklów treningowych i samego planu treningowego. Najpierw parę słów o mnie. 32 lata, staż około 11 lat ciągłego treningu (niemniej nie zawsze dało się przypilnować diety niestety), wzrost 176 cm, waga ok 82 kg netto (bez ciuchów i zbędnych produktów przemiany materii w środku), BF wg moich wyliczeń ok 18%, endomorfik. Od nowego roku trzymam dietę i pilnuję tego dość restrykcyjnie. Dziennie wychodzę na ok 2 550 kcal z czego rozkład procentowy kalorii w dni treningowe mam b 34%, w 46%, t20% a w beztreningowe b 35%, w 39%, t 27%. W tym suplementacja okołotreningowa BCAA (przed i po), Carbo i izolat (po) a poza tym na noc kazeina i bcaa, od rana też bcaa. Jestem na redukcji od początku roku. Wcześniej na przemian stosowałem jeden cykl na redukcję (6-8 tygodni) na przemian z cyklem na siłę lub masę (tutaj bardziej 6 tygodni). Trochę już się zczyściłem ze zbędnego tłuszczu w okolicach brzucha (bo na tym mi najbardziej zależy) i de facto nigdy nie byłem jeszcze tak szczupły (w pasie mierzonym przez pępek mam 86 cm, w biodrach 90 i wszystkie spodnie sprzed lat na mnie wiszą), niemniej chciałbym dobić do poziomu BF 10% - 12% co nie jest dla mnie proste - nigdy tam nie byłem. Od początku roku jestem znów na cyklu na redukcję. Trening mam dość intensywny - po 4-5 ćwiczeń (każda po 4 serie) na duże grupy mięśniowe - po 2-3 ćwiczenia (tutaj staram się aby łącznie nie przekroczyć ilości 9 serii) na małe. Przy czym barki zaliczam do dużej grupy. Ćwiczenia wykonują głównie na wolnych ciężarach, po 14-15 powtórzeń w serii, 60 sek przerwy pomiędzy seriami, cały trening zajmuje mi ok 55 min. Ćwiczę 4 razy w tygodniu. Po każdym takim treningu aplikuję sobie orbitrek 20 min (heartbeat 140-150). I to de facto całość aktywności fizycznej jaką wykonuję. Mam siedząca pracę. Chciałbym zmienić swój plan treningowy (podaję poniżej moją rozpiskę na tu i teraz oraz propozycję zmian), niemniej nie wiem czy trochę nie przesadzam (nie narzucam sobie zbyt dużego obciążenia przez długi czas), gdyż nie ukrywam, że obecna metodologia i intensywność treningu (przede wszystkim ilość powtórzeń serii i krótkie przerwy pomiędzy) jest jak dla mnie dość wymagająca. Na pewno daje efekty w postaci czyszczenia się z tłuszczu, ale siła leci w dół dość mocno.
Poniżej moja rozpiska treningu, który mam od początku roku do dnia dzisiejszego:

Sobota - klatka biceps:
Klatka (wszystko po 4 serie):
Wyciskanie sztangi na płaskiej,
Wyciskanie sztangi na maszynie smitha skos w górę,
Wyciskanie sztangielek na ławeczce skos w dół,
Butterfly,
Ściąganie linek wyciągu bramy (też na środek klatki)
Biceps:
Jednoczesne (w sensie że nie naprzemienne) unoszenie sztangielek w staniu chwyt młotkowy,
Modlitewnik - unoszenie przedramion ze sztangą,
(czasem daję sobie jeszcze jedno ćwiczenie ale tylko 3 serie - unoszenie prostego uchwytu wyciągu z dołu)

Niedziela Nogi:
Przysiady ze sztangą na maszynie smitha,
Wyciskanie platformy w siadzie (nie wiem jak to opisać inaczej. Jest to maszyna, która ma niby być suwnicą, ale nią nie jest. Siada się na "krzesełku" przypominającym ławeczkę i na wysokości klatki piersiowej przed sobą ma się tę platformę do wyciskania),
Przysiady ze sztangielkami (takie gdzie przednią część stopy opieram na obciążeniach, pięta na podłodze, schodząc w dół całym ciałem sztangielki lekko wypuszczam przed siebie),
Wyprosty nóg na maszynie - czwórka,
Uginanie nóg na maszynie - dwójka.
Trening nóg czasowo jest krótszy (trwa ok 40 min), ale jego intensywność mnie naprawdę dobija. Przez jego znaczną część mam mroczki przed oczami.

Wtorek Barki Triceps:
Barki:
Wyciskanie (no i tu znowu mamy niby maszynę. Taką, która pozwala mi zrobić wyciskanie nie zza głowy jak np na maszynie smitha, ale z linii karku - coś jak sztangielkami),
Unoszenie hantli przodem,
Unoszenie hantli bokiem,
Unoszenie sztangi wzdłuż tułowia w staniu
Triceps:
Francuskie na sztandze,
Wypychanie sztangielek jednorącz (pozycja jak do wiosłowania sztangielką przy plecach - jedna noga oparta kolanem o ławeczkę, z tej samej strony oparta ręka (najlepiej łokciem), druga noga na podłodze, w ręce z tej strony sztangielka, łokieć przyklejony do tułowia i robimy wyprosty sztangielką)

Czwartek Plecy Brzuch
Plecy:
Podciąganie na drążku (tutaj za pierwszym razem daję radę 10-12 razy a później już tylko 6-8, ale robię 4 serie)
Ściąganie drążka do karku,
Wiosłowanie sztangielką,
Wiosłowanie sztangą podchwyt,
Brzuch:
Unoszenie nóg na przemian (wziąłem to chyba z 6 Weidera. Kładę się na macie, ręce za głową, którą unoszę tak, aby łopatki lekko odrywały się od podłoża, nogi w pozycji wyjściowej wzdłuż tułowia, ale żadna nie dotyka stopą podłoża przez cały czas wykonywania ćwiczenia. I z takiej pozycji unoszę jedną nogę uginając ją w kolanie, przytrzymuję na chwilę na górze i opuszczam podnosząc tym samym drugą),
Unoszenie nóg (urządzenie/maszyna, która jedynie podpiera plecy z tyłu i pozwala dłońmi się złapać z przodu. Z tej pozycji unoszenie nóg),
Allahu agbar - tzw allahy.

Teraz przedstawię propozycję zmian, w sensie trening po zmianach (które są raczej niewielkie):
Sobota - klatka biceps:
Klatka (wszystko po 4 serie):
Wyciskanie sztangi na płaskiej (bez zmian),
Wyciskanie sztangi skos w górę (tym razem na zwykłej sztandze bez maszyny),
Wyciskanie sztangi na ławeczce skos w dół na maszynie smitha (miast wyciskania sztangielek w tej pozycji),
Butterfly (bez zmian),
Ściąganie linek wyciągu bramy (też na środek klatki) (bez zmian)
Biceps:
Jednoczesne (w sensie że nie naprzemienne) unoszenie sztangielek w staniu z obrotem dłoni w trakcie (zamiast chwytu młotkowego),
Modlitewnik - unoszenie przedramion ze sztangą (ale tym razem dam tutaj chwyt młotkowy),

Niedziela Nogi (nie planuję zmian w nogach z racji ograniczeń sprzętowych - trenuję w czymś co jest bardziej fitness klubem niż siłką niestety - mógłbym dodać wykroki, których nie lubię a przysiady robić na maszynie smitha ze sztangą z przodu (o ile taka kombinacja w ogóle ma sens), ale nie wiem czy jest to gra warta świeczki):
Przysiady ze sztangą na maszynie smitha,
Wyciskanie platformy w siadzie (nie wiem jak to opisać inaczej. Jest to maszyna, która ma niby być suwnicą, ale nią nie jest. Siada się na "krzesełku" przypominającym ławeczkę i na wysokości klatki piersiowej przed sobą ma się tę platformę do wyciskania),
Przysiady ze sztangielkami (takie gdzie przednią część stopy opieram na obciążeniach, pięta na podłodze, schodząc w dół całym ciałem sztangielki lekko wypuszczam przed siebie),
Wyprosty nóg na maszynie - czwórka,
Uginanie nóg na maszynie - dwójka.
Trening nóg czasowo jest krótszy (trwa ok 40 min), ale jego intensywność mnie naprawdę dobija. Przez jego znaczną część mam mroczki przed oczami.

Wtorek Barki Triceps:
Barki:
Wyciskanie sztangielek (zamiast tej maszyny imitującej sztangielki),
Unoszenie hantli z tułowiem w opadzie o ławkę (na tylni akton) (dodane ćwiczenie),
Unoszenie hantli przodem (bez zmian),
Unoszenie sztangi wzdłuż tułowia w staniu (bez zmian)
Triceps:
tutaj zmienię nieco podejście i wykonam trzy ćwiczenia po trzy serie każde
Francuskie na sztandze (tak jak było),
Francuskie sztangielką jednorącz zza głowy w staniu (nowe ćwiczenie),
Ściąganie w dół prostego uchwytu wyciągu (nowe ćwiczenie)

Czwartek Plecy Brzuch
Plecy:
Podciąganie na drążku (tutaj za pierwszym razem daję radę 10-12 razy a później już tylko 6-8, ale robię 4 serie) (bez zmian - mam nadzieję, że zmienią się ilości powtórzeń na większą liczbę ;) )
Wiosłowanie sztangielką (bez zmian),
Wiosłowanie sztangą podchwyt (bez zmian),
Przyciąganie uchwytu wyciągu do brzucha w siadzie (nowe ćwiczenie zamiast ściągania drążka do karku, które robiłem jako drugie)
Brzuch (cały bez zmian - jestem zadowolony z tego treningu który robię):
Unoszenie nóg na przemian (wziąłem to chyba z 6 Weidera. Kładę się na macie, ręce za głową, którą unoszę tak, aby łopatki lekko odrywały się od podłoża, nogi w pozycji wyjściowej wzdłuż tułowia, ale żadna nie dotyka stopą podłoża przez cały czas wykonywania ćwiczenia. I z takiej pozycji unoszę jedną nogę uginając ją w kolanie, przytrzymuję na chwilę na górze i opuszczam podnosząc tym samym drugą),
Unoszenie nóg (urządzenie/maszyna, która jedynie podpiera plecy z tyłu i pozwala dłońmi się złapać z przodu. Z tej pozycji unoszenie nóg),
Allahu agbar - tzw allahy.

Uffff dotarliśmy do sedna. Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii apropos metodologii treningu - czy dalej powinienem iść treningiem intensywnym jaki wykonuję - ilości serii łącznie na treningu, 15 powtórzeń, minuta przerwy pomiędzy seriami? Czy może radzicie, żeby teraz dla odmiany zrobić cykl bardziej siłowy a po nim wrócić do tej intensywności. I czy w ogóle Waszym zdaniem ta intensywność i taki plan treningowy (przed zmianami i po) mają ręce i nogi. Tak jak zaznaczyłem moim celem w średnim okresie jest dalsza redukcja i osiągnięcie BF na poziomie 10-12%. Nie wiem czy skoro idzie mi w sumie nieźle, powinienem zmieniać metodologię treningową i cel treningu tym samym - może mnie to nieco oddalić od celu. Z drugiej strony czuję, że mogę się nieco zajeździć, jeśli tego nie zrobię - siła mi spada ciągle a w ostatnim czasie zaczynają mnie przygniatać ciężary, którymi kiedyś się rozgrzewałem. Będę wdzięczny za pomoc i gratuluję cierpliwym dotarcia do końca tego przydługiego tekstu! ;) Mam też nadzieję, że opisy ćwiczeń będą dla Was zrozumiałe. Niestety nie jestem zbyt biegły w ich nazewnictwie. Za rzadko je opisuję po prostu.
Pozdrawiam!

Mess with the best, die like the rest

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
faktycznie trudno dobrnąć do końca- więc zacząłem od końca właśnie i trochę początku przeczytałem, i a tym chyba dość... przynajmniej na razie; podsumuj więc to w tym;


https://www.sfd.pl/REGULAMIN,_OBOWIĄZKOWA_ANKIETA_ALBO_BAN_!!!-t501693.html
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 438 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10272
Hej,
Sorki ale właśnie nie mogłem znaleźć tej ankiety. Myślałem, że to ma coś do czynienia z wypełnieniem profilu użytkownika na portalu i tam tego szukałem. Niestety nie mam fałdomierza, ale spróbuję jak najbardziej wyczerpująco odpowiedzieć na pozostałe pytania w ankiecie. Poziom BF mierzyłem innymi sposobami.

ANKIETA AUTORSTWA APOKALIPSY I PUMA666

****DANE PODSTAWOWE***************************************

NICK: kreature
PŁEĆ: mężczyzna
WIEK: 32
WZROST: 176
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: 11 lat

****PARAMTERY OBWODÓW*************************************

WAGA CIAŁA: 82
OBWÓD PRZEDRAMIENIA: 28
OBWÓD BICEPSU: 39
OBWÓD ŁYDKI: 35
OBWÓD UDA: 56
OBWÓD BIODER: 90
OBWÓD WOKÓŁ PEMPKA: 86
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 111
OBWÓD BARKÓW: 123
OBWÓD NADGARSTKA: 17
OBWÓD KOSTKI U NOGI: 23,5

****POMIARY POZIOMU TŁUSZCZU**************************

WAGA CIAŁA: 82
PROCENT BODY FAT WSKAZYWANY PRZEZ WAGĘ: 18%
GRUBOŚĆ FAŁDY NA TRICEPSIE:
GRUBOŚĆ FAŁDY NA BICEPSIE:
GRUBOŚĆ FAŁDY NA ŁOPATCE:
GRUBOŚĆ FAŁDY NAD BIODREM:
GRUBOŚĆ FAŁDY BRZUSZNEJ:
GRUBOŚĆ FAŁDY NA UDZIE:
GRUBOŚĆ FAŁDY NA ŁYDCE:
SUMA GRUBOŚCI FAŁD:
WYNIK TOTALNY BODY FAT:

[dane obliczone na podstawie : http://www.topendsports.com/testing/tests/skinfolds.htm]

****POMIARY SIŁOWE****************************************
Pomiary te są robione w moim obecnym treningu, gdzie robię po 14-15 powtórzeń w serii i 60 sek przerwy pomiędzy seriami

PRZYSIAD TYLNI (robię to na maszynie smitha - nie mam stojaków na siłce aby zrobić to wolnym ciężarem, niemniej w przeciągu miesiąca zmieniam klub, gdzie będę dysponował stabilnym stojakiem na sztangę i nareszcie będę to robił jak człowiek - na wolnym ciężarze): 40x15, 50x15, 60x15, 65x14, 70x14
MARTWY CIĄG: nie robię
WYCISK SZTANGI NA PŁASKIEJ: 50x15, 50x14, 40x15, 40x13 - w tym elemencie zanotowałem największe spadki siły
WIOSŁOWANIE SZTANGI : 30x15, 30x15, 30x15, 30x15
WYCISK SZTANGI NAD GŁOWĄ (tutaj robię to na sztangielkach, zatem podam wagę jednej sztangielki - oczywiście robię dwiema): 14x15, 16x15, 18x14, 18x13
****CEL*************************************************

INTERESUJE MNIE MEZOCYKL [np. 2-3-4 cykle 4 tygodniowe] :

REDUKCJA JAKOŚCIOWA (niemniej tutaj chciałbym się dowiedzieć czy nie przydałaby mi się teraz jakaś forma lżejszego treningu - regeneracja?, ponieważ cel spalania tkanki tłuszczowej osiągam, niemniej w ostatnich dwóch tygodniach zauważyłem dość mocne spadki siły)

INTERESUJE MNIE CZAS TRWANIA W TYGODNIACH : ile będzie potrzeba aby zejść do poziomu BF 10-12%

POPRZEDNIO ROBIŁEM [CO I JAK DŁUGO] : mieszane cykle - 6 - 8 tygodni redukcji (przy intensywności jak obecnie, czyli 4-5 ćwiczeń na duże partie, 2 ćwiczenia na małe, 4 serie w ćwiczeniu (na podstawowe ćwiczenia czasem dawałem 5 serii), 14-15 powtórzeń w serii, 60 sek przerwy pomiędzy seriami, taki trening zajmuje mi ok 55 minut po czym wsiadam na orbitrek na 15-20 minut). Po takim cyklu redukcji robiłem cykl siły. Jechałem tak od końca sierpnia/początku września. Obecnie (od początku roku) jestem na redukcji (takiej jak opisane to powyżej w tym punkcie). Na siłkę mykam 4 razy w tyg.

****STAN ZDROWIA*****************************************

CHOROBY PRZEWLEKŁE: brak
PRZEBYTE KONTUZJE: zapalenie nadkłykcia bocznego (łokieć tenisisty) przebyte ok 4 lata temu - niby mała sprawa, ale wyłączyła mnie z treningów na około 1 roku. Właśnie wtedy nabrałem najwięcej tłuszczu. Sama kontuzja może niezbyt bolesna, ale upierdliwa i ciężka do całkowitego wyleczenia. Nie życzę nikomu.
ALERGIE: Brak
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: Brak

****SPRZĘT**********************************************

PROFESJONALNA SIŁOWNIA: TAK (sprofilowana nieco bardziej na fitness klub może, ale za 5 tygodni się przenoszę na siłownię sprofilowaną bardziej na siłownię)
TYLKO ŁAWKA REGULOWANA + SZTANGA I SZTANGIELKI: NIE
TYLKO ŁAWKA REGULOWANA + SZTANGA/SZTANGIELKI I WYCIĄG: NIE

INNE DODATKI DO OPCJI KTÓRA WYBRAŁEŚ:

****DIETA*************************************************

JAKĄ DIETE STOSOWAŁES W POPRZEDNIM MEZOCYKLU: niestety od początku września nie do końca to kontrolowałem. Jadłem 5 posiłków dziennie dostarczając po ok 30 - 35 gr białka na posiłek. Węgle 100 gr płatków owsianych na śniadanie a dalej po około 50 gr ryżu brązowego (tudzież z wafli ryżowych ekwiwalentnych dla 50 gr ryżu brązowego) w trzech posiłkach, ostatni - piąty posiłek bez węgli. Tłuszczy zapewne niedobór, gdyż niestety je wycinałem - nie przyjmowałem je ni to z orzechów, nasion i pestek jak to teraz robię, jedyne co to czasem płynęły z łososia wędzonego. Obecnie (od początku roku) mam już rozpisaną szczegółową dietę, której przestrzegam.
PODAZ KALORII: 2550
ILOSC BIALKA NA KGMC:dzień treningowy: 2,65, dzień beztreningowy: 2,68
ILOSC TLUSZCZU NA KGMC: dzień treningowy 0,7, dzień beztreningowy: 0,92
ILOSC WEGLOWODANOW NA KGMC: dzień treningowy 3,52 dzień beztreningowy: 2,99

JAKĄ DIETE PLANUJESZ W NOWYM MEZOCYKLU: dokładnie taka jak mam teraz
PODAZ KALORII: 2550
ILOSC BIALKA NA KGMC:dzień treningowy: 2,65, dzień beztreningowy: 2,68
ILOSC TLUSZCZU NA KGMC: dzień treningowy 0,7, dzień beztreningowy: 0,92
ILOSC WEGLOWODANOW NA KGMC: dzień treningowy 3,52 dzień

****PYTANIA DODATKOWE**********************************

CZY STOSUJESZ DOPING/PROHORMONY: nie
CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: tak (bcaa rano i przed snem, dodatkowo okołotreningowo, izolat po treningu, kazeina przed snem)
CZY STOSUJESZ SPALACZE/POBUDZACZE: nie (jakoś nie wierzę w ich sens - wg mnie wszystko tkwi w głowie, niemniej mogę się mylić i może powinienem je brać - naprostujcie mój tok myślenia, jeśli jest błędny)

***************************************************************

Z racji iż nie mam fałdomierza zamieszczę kilka swoich zdjęć, które zrobiłem dziś rano (kurde czuję się jak nastolatek wstawiając zdjęcia z rąsi i to jeszcze półnagie, ale da to Wam jakiśtam lepszy może obraz mnie). Nie napinałem mięśni do zdjęć ani nie wciągałem brzucha.

Pytanie jakie mam do Was to czy dalej ciągnąć redukcję w takiej formie i intensywności jak teraz czy może zrobić sobie regenerację (zmniejszyć intensywność, ilość ćwiczeń, zwiększyć przerwy pomiędzy seriami do 90 sek). Nie ukrywam, że spadek siły jaki odnotowałem ostatnio może być sygnałem przemęczenia, ale z drugiej strony redukcja tkanki tłuszczowej to u mnie nie lada problem. Zanim mój organizm zareaguje na zmianę reżimu treningowego i jedzenia przy redukcji mija ze 3 tygodnie. Zatem wiem, że może i regeneracja by mi się przydała, ale wiem też że poniekąd może być stratą czasu.

Pozdrawiam!










Mess with the best, die like the rest

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Mi się wydaje, że powinieneś troszkę zmienić filozofię swoich treningów.

Nie ma czegoś takiego jak trening na redukcję. Rób taki trening jakbyś chciał budować masę mięśniową. Do tego odpowiednia dieta i aeroby/interwały. Nic więcej nie trzeba.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 438 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10272
Poprzez trening na redukcje miałem na myśli trening na spalanie tkanki tłuszczowej. Przejęzyczenie. Pójdę za Twoją radą i ułożę sobie trening jakbym miał robić masę. Jaką częstotliwość aerobów zalecałbyś w takim treningu? 4 razy po 15-20 min po każdym treningu siłowym byłoby ok (robię tak teraz tylko, ze trening sam w sobie jest mało siłowy)? I co zalecałbyś z dietą? Trzymać taką jaką mam obecnie na te 2550 kcal? Przy obecnym treningu i tej diecie gubię tłuszcz, niemniej kalkulator na po treningu wskazuje moje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne na poziomie ok 2400 kcal. Inne kalkulatory dają mi wyniki w okolicach 3200.

Mess with the best, die like the rest

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
pomimo relatywnie- przynajmniej teoretycznie- stażu treningowego powinieneś tak na dobrą sprawę powrócić do podstaw, wszystko bowiem o tym mówi...
jak najwięcej wielostawów z dodatkiem małym jakichś ćwiczeń kształtujących, nie za dużo ilość powt., serie dopasujemy lecz jakoś od średniej nie powinno się to też różnić.
Jak wyżej wspomniano, dodatkowe aktywności fizyczne jak interwały czy aeroby itp...
no i dieta; widzę, ze boisz się strasznie tłuszczy, a wystarczy tylko uważać na węglowodany, tłuszcze spożywając w pewnych nie za małych jednak, choć nie przesadzając, ilościach, a białko chyba jest dobrze...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 438 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10272
Dzięki za odpowiedź. Cóż fakt faktem, że ostatni raz tak na poważnie tym wszystkim interesowałem się dobrych kilka lat temu (w zasadzie kiedy zaczynałem). Przez większość czasu siłownia była dla mnie tylko formą aktywności fizycznej miast celem do budowania sylwetki. Trochę to wynikało z faktu, iż i tak nie mógłbym trzymać diety, więc z góry zakładałem, że pod kątem sylwetkowym to nie ma sensu. Pewnie przez ten czas dużo z mojej wiedzy wyparowało. Pewnie niektóre rzeczy też się w tym Świecie pozmieniały. Niemniej od początku roku mam mocne postanowienie trzymania diety i jak na razie mi się to udaje dość dobrze. Tłuszczy rzeczywiście się bałem i ograniczałem je w posiłkach, ale teraz trzymam je na poziomie 0.7g/kg masy ciała (czytałem na forum że powinienem się mieścić pomiędzy 0.5 a 1.0). Płyną głównie z różnych orzechów, migdałów, żółtek jaj (na śniadanie - dwóch konkretnie), pestek dyni, nasion słonecznika, oleju lnianego i ryb zimnomorskich.
Co do treningu, to za radą nightingala zbudowałem sobie trening na masę. W zasadzie skorzystałem z gotowego treningu podwieszonego tutaj w temacie o treningu na masę (są tam i ćwiczenia wielostawowe). Już jestem po pierwszych dwóch sesjach treningowych. Największą zmianą dla mnie jest zmiana intensywności treningu. Albo może inaczej ujmując zmiana nacisku na to z czego ta intensywność ma płynąć. Do tej pory głównym jej motorem była liczba powtórzeń (14-15) i krótkie przerwy pomiędzy seriami (60 sek). Obecnie będzie to po prostu ciężar sztangi, sztangielek itp.
No nic dietę zostawię z taką podażą kalorii jaką mam obecnie (2550) i zobaczymy co się zadzieje. Nieco boję się, że się zaleję trochę tłuszczem a jego spalanie to dla mnie mega wysiłek (jestem endomorfikiem). Dam Wam znać za jakieś 4 tygodnie jak mi poszło ;) Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.

Mess with the best, die like the rest

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Jak zobaczysz że będzie podlewało to dołóż troszkę aero i powinno być ok. Jakoś wolę ten kierunek niż obcinanie kalorii.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Problem...

Następny temat

Wyciskanie gilotynowe..

WHEY premium