Chłopaki mam sprawę, za siłownie brałem się już wcześniej ale niestety nie fortunnie złamałem 2 razy (V kość śródręcza) , ale nieważne, na poważnie już zacząłem ćwiczyć od 22 listopada , a dziś mamy 26 luty. Ćwiczę sumiennie , diety zbytnio nie mam . Ćwiczę 5/7 dni w tyg , ale codziennie coś innego. Mam dostęp do ławeczki , wyciągu , hantli , drążka , gryf łamany , prosty , czyli podstawowe rzeczy mam. Problem tkwi w tym , że chyba mam nie proporcjonalne bicepsy do ciała ,albo po prostu jestem suchy , chciałbym zaczerpnąć waszych opinii , poniżej wstawię zdj jak zaczynałem , a jak teraz wyglądam i jaką mniej więcej sylwetkę chciałbym osiągnąć, i prosić Was o szczerze opinie , komentarze czy przymasować trochę , czy może nad bicepsem więcej popracować, jakieś komentarze co pomogą wyjść mi z tej suchości bo wydaje mi się , że jestem dość suchy. Myślałem nad gainerem ale boje się , że mnie zaleje . nie chce masy tluszczowej tylko miesniowej, moze ktos ma jakis dobry plan czy coś , żeby moja postura stała się większa, specjalnie nie jem na noc , aby waga stała w miejscu bo wolę mieć mało bf niż byc tlustym i zalanym . TRENINGU jakiego takiego nie mam i nigdy nie miałem , robilem z 4,5 cwiczen na partie dana i zawsze 20,15,12 i na koncu superseria 20. MÓJ CEL:
WZROST : 174cm
WAGA : 62kg
REKORD NA PŁASKIEJ 80kg - 8 razy , 95 kg 1 x na maxa
PROSZE O POMOC ! :)