Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
24 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
53
tak wiem ten 1 klub jest za darmo inne platne. mieszkam w Tarnowie i jest klub (muay thai) legion tam tajski kosztuje 80zl miesiac jest tez tam mma. i jest ten 2 za darmo ;) a z sprzetam nie ma peoblemu mam 250 zl do wydawia a nie potrzebuje sprzetu 1 klasy ;) a mam jeszcze 2 pytania :
1.czy jesli kupie rekawice do boksu to nadaja sie tez do muay thai czy inne ?
2. mam pytanie chodze do gimnazjum tonwiadomo jak jest z tym "koksami" co sb szpanuja teksty typu chodz na solo. to po prostu pojsc wygrac(oni nic nie trenuja po prostu sa grubsi nikt ich sie nie boi) i czy bede mial jakies wieksze konsekwencje oczywiscie jesli on zacznie sb kozaczyc czy tez bd moja wina ?
ps. NIE trenuje boksu zeby chodzic i sie bic w sql jak by co
Zmieniony przez - czodak w dniu 2014-03-01 10:31:11
Szacuny
2
Napisanych postów
41
Wiek
25 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
250
1.Jak najbardziej będą dobre;)
2.Boks jak i inne SW uczą pokory i szacunki do przeciwnika. Odmawiając walki pokażesz ze choć jesteś silny i dominujesz nad nim walka z nim nie sprawi ci przyjemności ponieważ ty wolisz walczyć honorowo i z równym przeciwnikiem. Pamiętaj ze najwięcej do gadania ma ten co nic nie umie a silny stoi na poboczu i się nie wychyla. Nie mowie ci też byś nikogo nie bil,umiejętności zaczerpniętych z SW używaj tylko w obronie własnej i nie popisuj się przed innymi. U mnie w sekcji było kilka "cwaniaków" co Szpakowski boksem i co chwila trafiali na komendę. Trener podziękował im mówiąc ze nie potrzebuje zadymiarzy:)
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
24 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
53
Nie :) Nie chcę chodzić i z wszystkimi się bić bo trenuje :D. Chodzi mi jakby zaczął on gdzieś mnie popychać i wgl. Nie chce być jakimś cwaniakiem. A sw trenuję (a raczej będę) dla obrony własnej dla kondycji i dlatego że mi się podobają :)
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Wiek
30 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
487
Dobrze prawisz, ProBoxer. A jak cię ktoś zacznie popychac, to o ile nie ma realnego zagrożenia twojego zdrowia lub zycia, nie wdawaj sie bójkę, nawet jeśli byłbyś mistrzem SW. Bo w końcu jesteś sportowcem, a nie chuliganem, prawda? Na wielu sekcjach jest tak, że jak trener sie dowie, że się z kimś biłeś, to ci podziękuje i nie wpuści na zajęcia. Nie uczy cię przecież walki ulicznej, ale sportowej. Ja sama chodząc na kickboxing podpisywałam regulamin, gdzie była mowa min. o tym, że wiem, iż nauczone techniki sprawiają zagrożenie dla innych i żeby nie wykorzystywac ich w bójkach czy coś takiego, by nie plamic dobrego imienia sportu itp.