Problem tkwi chyba w tym, że mam zbyt mało tkanki tłuszczowej, którą mogłabym na nie zamienić.
Co w tym wypadku będzie najlepsze? Jakieś konkretne ćwiczenia na uda i pośladki?
(próbowałam już chyba wszystkiego, począwszy od squat challenge, przysiady wykroczne, z obciążeniami.. - trochę pomogło, ale nie widzę znaczących efektów)