Tylko teraz, przy wadze 72.5kg zaczęły się schody, bo już przez tydzień aktywnego treningu nie zeszło nic. Obniżyłem teraz kalorie z 2.2k na 2k i dodaje 1x w tyg. interwały. Mam nadzieję, że rusze do przodu, ale już wiem, że za długo tymi kaloriami nie pojadę a do np. 1800kcal albo i mniej chyba nie ma sensu schodzić. Myslalem, zeby za jakies 2 tygodnie zrobic sobie calkowita przerwe od treningu i cardio, pojesc sobie co chce itp. rozruszac metabolizm i na nowo ruszyć z jakimiś 2.4k/2.5k kalorii, bo poucinać to juz sobie za wiele nie poucinam a cardio 6x w tyg. po 30 minut w DT i 40 minut w DNT też myśle, ze zdecydowanie starczy :D
Macie jakieś jeszcze patenty jak to ruszyć, bo oprócz dodania interwałów to już nie mam pojęcia co zrobić.
Póki co trzymam kciuki, żeby 2k kcal + 1x interwał w tyg. pomogły mi to ruszyć :D
Pozdrawiam.