Obecnie mam rok stażu na siłowni i jestem na 1800kcal dziennie na intermittent fasting (okno 4 lub 5 godzin). Przykładowy dzień to: 4 kromki chleba pełnoziarnistego + ok. 80g jakiejś szyneczki i warzywka (sałata, ogórek, pomidor itp.), potem ryż z kurczakiem i jaja gotowane (łącznie wychodzi mi 1800 kcal, makro ok. 50wegli 30bialka 20tluszczy). Nie stosuje żadnych spalaczy tłuszczu, odżywek itp.
Na obecną chwilę ważę ok. 78kg przy 174cm wzrostu i nadal widać głównie na brzuchu, łopatkach i udach tłuszcz. Pytanie brzmi - co mam teraz robić? Nie mam bladego pojęcia czy jest sens schodzić jeszcze niżej z kaloriami (jestem w stanie przeżyć na 1800, nie czuję się źle czy coś w ten deseń). Dodam że ćwiczenia wykonuje 3 razy w tygodniu + codziennie podciągam się na drążku (łącznie ok. 60 powt.), oraz ze względu na zimę przestałem biegać, jeździć na rowerku itp.
Z góry dzięki za odpowiedź :)
udo-51cm
łyda-39cm
przedramie-28cm
biceps-36cm
pas-83cm
talia-76cm
klata-101cm
bary-ok. 110cm
Chce kaloryfer, motywacja jest :)