Mam do was pytanie, ponieważ od 10 tygodni jestem na redukcji (2600kcal przy wadze początkowej 88,5kg wzroście 182cm i BF około 15%) zredukowałem już 5kg, ale od ostatnich 3 tygodni nic nie chce schodzić, 3 tygodnie temu dorzuciłem cardio (3-5x po 30min), przez tydzień nic nie schodziło, więc zjechałem na 2500kcal przy ciągłym cardio i znów nic nie zeszło, więc stwierdziłem że czas na cheat-day, zrobiłem go tydzień temu w sobotę, zjadłem około 3500-4000kcal, w niedzielę waga skoczyła ale w poniedziałek zaczęła spadać i w środę znów zatrzymała się na tych 83kg i nie chce lecieć dalej, myślę że to co pisze jest w miare jasne i przejrzyste. Co polecacie zrobić bo planowałem cheat-meal/day 1x na tydzień w sobote ale skoro jestem przy takiej samej wadze jak tydzień temu chyba nie ma to sensu. Obciąć kalorie ? dorzucić cardio ? Robić te cheaty czy nie ? Byłbym wdzięczny za udzielenie odpowiedzi.
...
Napisał(a)
Siema !
Mam do was pytanie, ponieważ od 10 tygodni jestem na redukcji (2600kcal przy wadze początkowej 88,5kg wzroście 182cm i BF około 15%) zredukowałem już 5kg, ale od ostatnich 3 tygodni nic nie chce schodzić, 3 tygodnie temu dorzuciłem cardio (3-5x po 30min), przez tydzień nic nie schodziło, więc zjechałem na 2500kcal przy ciągłym cardio i znów nic nie zeszło, więc stwierdziłem że czas na cheat-day, zrobiłem go tydzień temu w sobotę, zjadłem około 3500-4000kcal, w niedzielę waga skoczyła ale w poniedziałek zaczęła spadać i w środę znów zatrzymała się na tych 83kg i nie chce lecieć dalej, myślę że to co pisze jest w miare jasne i przejrzyste. Co polecacie zrobić bo planowałem cheat-meal/day 1x na tydzień w sobote ale skoro jestem przy takiej samej wadze jak tydzień temu chyba nie ma to sensu. Obciąć kalorie ? dorzucić cardio ? Robić te cheaty czy nie ? Byłbym wdzięczny za udzielenie odpowiedzi.
Mam do was pytanie, ponieważ od 10 tygodni jestem na redukcji (2600kcal przy wadze początkowej 88,5kg wzroście 182cm i BF około 15%) zredukowałem już 5kg, ale od ostatnich 3 tygodni nic nie chce schodzić, 3 tygodnie temu dorzuciłem cardio (3-5x po 30min), przez tydzień nic nie schodziło, więc zjechałem na 2500kcal przy ciągłym cardio i znów nic nie zeszło, więc stwierdziłem że czas na cheat-day, zrobiłem go tydzień temu w sobotę, zjadłem około 3500-4000kcal, w niedzielę waga skoczyła ale w poniedziałek zaczęła spadać i w środę znów zatrzymała się na tych 83kg i nie chce lecieć dalej, myślę że to co pisze jest w miare jasne i przejrzyste. Co polecacie zrobić bo planowałem cheat-meal/day 1x na tydzień w sobote ale skoro jestem przy takiej samej wadze jak tydzień temu chyba nie ma to sensu. Obciąć kalorie ? dorzucić cardio ? Robić te cheaty czy nie ? Byłbym wdzięczny za udzielenie odpowiedzi.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
może spróbuj dać sobie luzu z redukcją na tydzień ,dwa
TRENINGI KATOWICE
IG
https://www.instagram.com/bestbodysebastianszmit/
...
Napisał(a)
też o tym myślałem, ale obawiam się, że za ciężko będzie mi do niej powrócić i może przybyć za dużo zbędnych kg. Jutro spróbuje może jakiś cheat-meal i zobaczę na przełomie tygodnia jak to będzie wyglądało
Polecane artykuły