Napiszę pokrótce co jadam.
Śniadanie: pół miseczki bran flakes + 3 łyżki jogurtu naturalnego, duża kawa jakieś 450 ml w tym 1/3 to mleko i płaska łyżeczka cukru/ 2 jajka na twardo, 2 kromki chleba razowego, średni pomidor/ 3 parówki z szynki, 2 kromki chleba razowego, ogórek.
Obiad: 2 klopsy z miesa mielonego wieprzowego w sosie własnym do tego pół woreczka kaszy perłowej/ryżu basmati./ pierś z kurczaka, ryż/kasza w tej samej ilości, warzywa na parze/ ryba na parze+kasza/ryż+sałatka z pomidorów itp.
Po obiedzie kawa ok godziny 16. taka jak rano.
Podwieczorek: często jakieś owoce, np 3 mandarynki/Pomarańcz/serek wiejski/ Grejpfrut/ 2 szt kiwi/ dwie kanapki z chleba razowego z szynką drobiową,serkiem almette i pomidorem.
Kolacja: tu robię błąd ponieważ jadam przeważnie takie same zestawy jak na śniadanie.
5 posiłek: jak już pisałem jako że późno chodzę spać jadam jeszcze pomiędzy godz 23-24. Przeważnie podobnie jak podwieczorek.
Oczywiście wszystko co po ukośniku jadam naprzemiennie w różne dni.
Niestety czasowo nie mam możliwości trzymać się jakiś rygorystycznie rozpisanych diet na każdy dzień/posiłek.
Do tego w ciągu dnia wypijam dwie duże zielone herbaty i ok butelkę wody niegazowanej.
Biegam 4 razy w tygodniu po 30-40 min. Po przebudzeniu robię pompki 4x10.
Szczerze mówiąc liczyłem na znacznie lepsze efekty. Sądziłem ze zgubię co najmniej 3 kilogramy/mies. Sam już nie wiem co robię źle. Naczytałem się już masy artykułów na temat redukcji i zapewne spożywam za mało kcal. Tyle że przy mojej obecnej diecie czuję się naprawdę dobrze. Nie dopuszczam do tego by odczuwać głód. Krótko mówiąc odpowiada mi taka dieta ale chyba jednak coś z nią nie tak. Boję się jeść więcej.
Liczę na wyrozumiałość.
Czy ktoś mógłby mi coś sensownego doradzić?
Pozdrawiam