Skręcenie kostki

W ubiegłą środę, grając na w-f'ie w piłkę nadepnąłem na ziemię zewnętrzną częścią stopy i mocno zabolało mnie w kostce. Pomyślałem sobie, że to nic groźnego bo miałem podobnie już wiele razy (coś koło 10) zeszedłem z boiska, ale po chwili ból niemal ustał i chciałem wejść na boisko, całe szczęście skończył się w-f i nie zdążyłem już zagrać, była to 1 godzina lekcyjna. Po kilku godzinach ból znów sie pojawił i z każdą kolejną stawał sie coraz silniejszy. Niestety tego dnia miałem lekcje raz na górze, a raz na dole i przyszło mi jeszcze sporo pochodzić po schodach, kostka bolała srednio. Po powrocie do domu obejrzałem kostkę - nie była spuchnięta, nie pamietam czy czymś ją posmarowałem czy nie. W nocy musiała mnie sporo boleć bo często się budziłem, rano było znośnie więc poszedłem do szkoły, przy normalnym chodzeniu kostka nie bolała, miałem tylko uczucie jakbym miał pod skórą balona, oczywiście na w-f'ie nie ćwiczyłem po powrocie do domu stopa w okolicy kostki była sporo spuchnięta, a to miejsce bolące. Niczym nie usztywniałem tylko posmarowałem maścia Traumon i w piatek normalnie poszedłem do szkoły. Po powrocie trochę się przestraszyłem gdyż kostka była nadal spuchnięta, więc postanowiłem regularnie ją smarować, tata usztywnił mi ją bandażem, a ja prawie nie chodziłem... i tak przez cały weekend, poniedziałek oraz dzisiaj. Kostka właściwie od soboty juz nie puchnie i nie boli, ja chodzę bardzo mało przerzucając większosć ciężaru na zdrową nogę. Jedyny ból jaki od kilku dni poczułem to ból w kostce przy niechcącym skręceniu stopy w bok.

W googlach wyczytałem, że kostką należy jak najwięcej ruszać (a ja ruszam jak najmniej) na początku tylko ruch "taki jak się chodzi" a później również w bok, i kostka może trochę boleć. I tutaj pytanie - czy to prawda co tam piszą - iż należy tą kostkę cwiczyć jeśli w moim przypadku boli przy niewielkim skręceniu w bok (ale widzę, ze zakres ruchu nieco się powieksza). I drugie pytanie - kiedy pójść do szkoły - nie mam kul i narazie odpoczywam :) Sory, z ataki długi opis...

Zbadaj i zdiagnozuj co się stało i w jakim zakresie.

idz do lekarza, mozliwe ze w gips da jezeli uszkodziles wiezadła lub moze opaska wystarczy bo kostke nalezy unieruchomic.

musisz wzmacniać kostke,






robiłem takie ćwiczenia przez 2 tygodnie i pomogło na galowo :)

Zmieniony przez - adaśko89 w dniu 2014-03-29 14:13:58

Takie urazy to od razu się smaruje czymś przeciwzapalnym, najlepiej z mentolem (dip rilif itd.), wtedy raz, że opuchlizna się nie powiększa, a dwa, że od razu schłodzone miejsce mniej boli. I stan zapalny się nie rozwija.