Łobuzińska
POMYŁKA W ANKIECIE:
Poziom BF: ok 22,5%
Odżywianie : Nie jestem w stanie odmówić sobie nabiału – mleko, białe sery, jogurty naturalne. Słabością są również owoce (szczególnie banany), orzechy i płatki owsiane. Silne parcie na słodycze (czasami pohamowane).
Cel : spadek poziomu tkanki tłuszczowej do ok 15% i lekka rozbudowa mięśni
Preferowane formy aktywności fizycznej : ćwiczenia w domu/orbitrek
Witam ,
Pewnie na wstępie ktoś mnie zrypie za to co napiszę, ale uprzedzam, iż wiem że zgrzeszyłam :P
Obecnie pracuję dorywczo - jednego dnia jestem w domu, następnego w pracy, gdzie przez cały dzień jestem aktywna – szczególnie w godzinach wieczornych (praca w kawiarni).
Ostatnimi czasy, kiedy miałam przestój w pracy i przez dłuższy czas siedziałam w domu, zaczęłam bawić się w diety niskokaloryczne, wahające się w granicach 1000kcal (dieta ułożona przez dyplomowanego dietetyka dla osoby o siedzącym trybie życia).
Przez pewien czas stosowałam się ściśle do każdego posiłku i rygorystycznie wręcz trzymałam się zasad diety. Chudłam w ciągu tygodnia ok 1kg.
Jednak gdy powróciłam do pracy, zrozumiałam swój błąd – ta ilość kalorii nie wystarczała na pokrycie zapotrzebowania w dni pracujące. Byłam w stanie zjeść pół lodówki po powrocie z pracy (nie czułam głodu, ale silną potrzebę zjedzenia czegoś).
Postanowiłam więc w dni niepracujące, zwiększyć aktywność fizyczną (lekkie ćwiczenia siłowe (ćw. na brzuch, pompki, squat'y itp.+ orbitrek od pół do 1,5 godz dziennie). Zwiększyłam też ilość kalorii w ciągu dnia. Niestety nie zawsze w dni niepracujące mam czas na ćwiczenia.
Problem tkwi w diecie – jak ułożyć plan żywieniowy, by w dni „nieaktywne” nie przesadzić z ilością kcal?
Niestety kiedy pracuję, nie jestem w stanie odmówić sobie większej porcji jedzenia, a z tego co widzę, następnego dnia gdy jestem w domu, organizm domaga się podobnej ilości kalorii. Jak to pogodzić?
Na jakim poziomie kalorycznym ułożyć plan żywieniowy i jak rozmieścić treningi, by nadal tracić na wadze?
PS: Czy nagłe przejście z diety niskokalorycznej (bez ćwiczeń) do diety w granicach 1800kcal ze zwiększoną aktywnością fizyczną, spowoduje jojo?
Zmieniony przez - Łobuzińska w dniu 2014-03-23 23:55:57
Poziom BF: ok 22,5%
Odżywianie : Nie jestem w stanie odmówić sobie nabiału – mleko, białe sery, jogurty naturalne. Słabością są również owoce (szczególnie banany), orzechy i płatki owsiane. Silne parcie na słodycze (czasami pohamowane).
Cel : spadek poziomu tkanki tłuszczowej do ok 15% i lekka rozbudowa mięśni
Preferowane formy aktywności fizycznej : ćwiczenia w domu/orbitrek
Witam ,
Pewnie na wstępie ktoś mnie zrypie za to co napiszę, ale uprzedzam, iż wiem że zgrzeszyłam :P
Obecnie pracuję dorywczo - jednego dnia jestem w domu, następnego w pracy, gdzie przez cały dzień jestem aktywna – szczególnie w godzinach wieczornych (praca w kawiarni).
Ostatnimi czasy, kiedy miałam przestój w pracy i przez dłuższy czas siedziałam w domu, zaczęłam bawić się w diety niskokaloryczne, wahające się w granicach 1000kcal (dieta ułożona przez dyplomowanego dietetyka dla osoby o siedzącym trybie życia).
Przez pewien czas stosowałam się ściśle do każdego posiłku i rygorystycznie wręcz trzymałam się zasad diety. Chudłam w ciągu tygodnia ok 1kg.
Jednak gdy powróciłam do pracy, zrozumiałam swój błąd – ta ilość kalorii nie wystarczała na pokrycie zapotrzebowania w dni pracujące. Byłam w stanie zjeść pół lodówki po powrocie z pracy (nie czułam głodu, ale silną potrzebę zjedzenia czegoś).
Postanowiłam więc w dni niepracujące, zwiększyć aktywność fizyczną (lekkie ćwiczenia siłowe (ćw. na brzuch, pompki, squat'y itp.+ orbitrek od pół do 1,5 godz dziennie). Zwiększyłam też ilość kalorii w ciągu dnia. Niestety nie zawsze w dni niepracujące mam czas na ćwiczenia.
Problem tkwi w diecie – jak ułożyć plan żywieniowy, by w dni „nieaktywne” nie przesadzić z ilością kcal?
Niestety kiedy pracuję, nie jestem w stanie odmówić sobie większej porcji jedzenia, a z tego co widzę, następnego dnia gdy jestem w domu, organizm domaga się podobnej ilości kalorii. Jak to pogodzić?
Na jakim poziomie kalorycznym ułożyć plan żywieniowy i jak rozmieścić treningi, by nadal tracić na wadze?
PS: Czy nagłe przejście z diety niskokalorycznej (bez ćwiczeń) do diety w granicach 1800kcal ze zwiększoną aktywnością fizyczną, spowoduje jojo?
Zmieniony przez - Łobuzińska w dniu 2014-03-23 23:55:57
Krzysztof Piekarz
Ekspert-SFD
