Wiek : 18
Waga : 70
Wzrost : 176
Obwód klatki : koło 100
Obwód ramienia : 35
Obwód talii : 75
Obwód uda : 55
Obwód łydki : 36
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : hmm może 10 do 12 %
Aktywność w ciągu dnia : siłownia, street workout, akrobatyka, spacer
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia, street workout, piłka nożna, spacer, akrobatyka
Odżywianie : dieta jak dotąd ogólna- ograniczanie słodyczy i fast foodów, spozywanie duzej ilosci białka
Cel : redukcja, a uściślając: brak tłuszczu wokół sutków.
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : zdrowy
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, drążek (SW), boisko, praktycznie wszelka aktywność fizyczna by tylko osiągnąć cel
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : jedynie jakiś czas temu odżywka białkowa
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : wole dostarczać wszystko z jedzonka ;)
Stosowane wcześniej diety : niezbyt przemyślana redukcja w wakacje- ogromny spadek mięśni.
Witam forumowicze
zacznę od zarysu mojego problemu:
w dzieciństwie (od 4 podstawówka, do 1 gimnazjum) byłem dosyć gruby, bo przy wzroście 150 cm ważyłem 60 kg, nagle między pierwszą, a drugą klasą gimnazjum zacząłem rosnąć bardzo szybko... zbyt szybko(rozstępy na kręgosłupie), bo z 150 cm zrobiło się 170, a waga została bez zmian. W wyniku tak szybkiej utraty wagi tłuszcz zniknął wszędzie, ale nie na sutkach.
Po wielu latach nie zdejmowania koszulki i palenia buraka na basenie, w 2 klasie liceum przekonałem mamę (która uważa, że nie ma problemu i sam szukam u siebie niedoskonałości) by zapisała mnie do lekarza, tak się stało i już za 2 miesiące miałem wizytę u dobrego chirurga plastycznego. Byłem przekonany, że jest to ginekomastia, jednak lekarz ten powiedział, że wyczuwa jedynie tłuszcz i oznajmił, że jest to "przerost skóry".
Przechodząc do meritum sprawy, jak to wygląda widać na zdjęciach, nie uważam się za bardzo grubego i jakiś tam zarys mięśni mam, jedyne co szpeci mój wygląd jest tłuszcz w okolicach sutków.
ćwiczenie na siłowni nic nie pomaga, a nawet działa na niekorzyść, gdyż mięśnie tylko wypiętrzają sutki a tłuszcz zostaje.(dlatego od kilku miesięcy robię tylko górę klatki by to zrównoważyć)
Czytałem bardzo dużo na ten temat gdyż jest to dotychczas najważniejszą rzeczą w moim życiu by się tego pozbyć i wiem, że powinienem zejść do bardzo niskiego bf% stosując dietę low carb i aktywność fizyczną.
Tutaj mam kilka pytań:
1.Czy ktoś już pokonał taką drogę i może coś doradzić, lub napisać, czy da się to rzeczywiście osiągnąć?
2.na redukcji świetny jest trening siłowy, ale właśnie teraz zdaje na prawko+ szkoła i mam mniej czasu, czy street workout(drążek etc.) i dużo chodzenia dadzą efekty? czy nie ma bata i muszę stosować trening siłowy 3x w tygodniu + interwały i cardio by osiągnąć cel?
3.jak wspomniałem, jest to NAJWAŻNIEJSZA sprawa w moim dotychczasowym życiu, niczego nie pragnę bardziej, niż zdjąć tą pieprzoną koszulkę przy ludziach. Dam radę osiągnąć brak lipomastii do wakacji?
4.czy kiedy nie będę już miał tłuszczu i "zastąpię" go mięśniami, czy te okrągłe sutki wrócą do normalnego wyglądu?
5. Czy tendencje do gromadzenia się tłuszczu wokół sutków będę miał już zawsze?
ZDJĘCIA:
http://imageshack.com/a/img18/2178/rxq6.jpg
http://imageshack.com/a/img703/5893/gdq1.jpg
http://imageshack.com/a/img33/2354/aeji.jpg
http://imageshack.com/a/img845/43/eb8d.jpg
http://imageshack.com/a/img27/2721/efof.jpg
http://imageshack.com/a/img824/3976/vbjj.jpg
http://imageshack.com/a/img829/8100/lon9.jpg
http://imageshack.com/a/img203/167/ggv1.jpg
http://imageshack.com/a/img46/1016/inrc.jpg
To na razie moje wszystkie pytania.
Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś kto nie przerazi się ilością treści (za którą przepraszam) i pomoże mi osiągnąć moje marzenie.
za wszelką pomoc bardzo dziękuję :)