Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-04-12 17:03:01
...
Napisał(a)
W USA nawet sterydy są "suplementami diety". I jeśli ktoś nie uzyskuje pomocy takiej, jakiej oczekiwał, to jest to powodowane jedynie tym, że, tak jak Ty, myśli sobie nie wiadomo co. Dostałeś tu jedyną słuszną radę - bierz się za książki, a nie, cztery litery się palą i chcesz sięgać po niekoniecznie rozsądne rozwiązania. Chcesz to to zrób, nikt Ci nie broni, ale, jak widać, nikt tu nie ma ochoty wspierać takich pomysłów. Ludziom niektórym się wydaje, że inni mają OBOWIĄZEK odpowiadać cierpliwie na ich pytania i wspierać głupie pomysły, a tak nie jest.
Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-04-12 17:03:01
Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-04-12 17:03:01
...
Napisał(a)
W swojej wypowiedzi zawarłeś istotę problemu tego działu. Ludzie tutaj nie godzą się z myślą, by ktoś postąpił wbrew ich przekonaniom. Uważają, że ich stare, wypróbowane metody są lepsze od innych, nowatorskich.
Rzeczą oczywistą jest, że każdy zrobi tak jak będzie uważał, ale jednak gdybyście wykazali zainteresowanie istotą poruszonego tematu być może byście faktycznie komuś pomogli. A w tej sytuacji wywiązują się jedynie bezowocne dyskusje, które niczym nie skutkują.
Niestety problem ten się powtarza.
Warto dodać, że skoro wszyscy, którzy się tutaj wypowiadali są przeciwni mojemu pomysłowi, wypadałoby jakoś uargumentować swoje stanowisko :)
Rzeczą oczywistą jest, że każdy zrobi tak jak będzie uważał, ale jednak gdybyście wykazali zainteresowanie istotą poruszonego tematu być może byście faktycznie komuś pomogli. A w tej sytuacji wywiązują się jedynie bezowocne dyskusje, które niczym nie skutkują.
Niestety problem ten się powtarza.
Warto dodać, że skoro wszyscy, którzy się tutaj wypowiadali są przeciwni mojemu pomysłowi, wypadałoby jakoś uargumentować swoje stanowisko :)
...
Napisał(a)
Każdy, kto przychodzi z normalnym problemem otrzymuje pomoc. Ty też ją otrzymałeś.
Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-04-12 17:11:09
Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-04-12 17:11:09
...
Napisał(a)
Zdefiniuj normalny problem.
Jak bym Was poprosił o pomoc w ułożeniu cyklu na koksie to byłby nienormalny, czy normalny problem?
Czy po prostu byście mnie odesłali do innego działu, gdzie takową pomoc bym uzyskał?
Jak bym Was poprosił o pomoc w ułożeniu cyklu na koksie to byłby nienormalny, czy normalny problem?
Czy po prostu byście mnie odesłali do innego działu, gdzie takową pomoc bym uzyskał?
...
Napisał(a)
LaokosA w tej sytuacji wywiązują się jedynie bezowocne dyskusje, które niczym nie skutkują.
Ja kończę dyskusję tutaj, możemy porozmawiać na pw, ale nie widzę sensu.
Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-04-12 17:24:31
...
Napisał(a)
Również nie dostrzegam sensu ciągnąć tego dalej, w szczególności na pw, skoro właśnie forum służy do dyskutowania.
Jednak żałuję, że do tej pory nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi, która by odnosiła się bezpośrednio do mojego problemu.
No cóż... ruszam dalej w internet szukać odpowiedzi, ubolewając, że zawiodło mnie właśnie to zaufane forum i pozdrawiam.
Jednak żałuję, że do tej pory nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi, która by odnosiła się bezpośrednio do mojego problemu.
No cóż... ruszam dalej w internet szukać odpowiedzi, ubolewając, że zawiodło mnie właśnie to zaufane forum i pozdrawiam.
...
Napisał(a)
bo to jest tak: ludzie nie mając zielonego pojęcia nt. suplementacji pytają "ile urosnę na tym gainerze?" a my bezczelnie, zamiast mu powiedzieć, to odsyłamy do diety - no nic, tylko k***a pokiwać nam paluszkiem i dać naganę za złe podejście!
To co zrobiłeś, nazywasz nowatorską metodą, a to co ci mówią koledzy jakimś starym pieprzeniem? Fakt, po co się uczyć, po co być wykształconym, po co zdobywać wiedzę. Lepiej wpieprzać pigułki jak w "Limitless" i być geniuszem. A nie! Przecież limitless to tylko film, a w rzeczywistości takie rzeczy się nie dzieją!
Osoby, które tu pytają nie otrzymują odpowiedzi na zadane przez nich pytanie bezpośrednio, ponieważ jest to "dział pierwszego kontaktu" gdzie ludzie przychodzą bez wiedzy, a naszym zadaniem jest, żeby wyszli z wiedzą, a nie bez wiedzy i bez pieniędzy. Pozdro!
Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-04-12 18:22:33
Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-04-12 18:22:51
To co zrobiłeś, nazywasz nowatorską metodą, a to co ci mówią koledzy jakimś starym pieprzeniem? Fakt, po co się uczyć, po co być wykształconym, po co zdobywać wiedzę. Lepiej wpieprzać pigułki jak w "Limitless" i być geniuszem. A nie! Przecież limitless to tylko film, a w rzeczywistości takie rzeczy się nie dzieją!
Osoby, które tu pytają nie otrzymują odpowiedzi na zadane przez nich pytanie bezpośrednio, ponieważ jest to "dział pierwszego kontaktu" gdzie ludzie przychodzą bez wiedzy, a naszym zadaniem jest, żeby wyszli z wiedzą, a nie bez wiedzy i bez pieniędzy. Pozdro!
Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-04-12 18:22:33
Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-04-12 18:22:51
...
Napisał(a)
Będę odpisywał na poszczególne wypowiedzi od tyłu.
Moja wiedza specjalnie się nie zwiększyła, bo nie dostrzegłem w żadnej z wcześniejszych wypowiedzi ani jednego argumentu, czemu miałbym ich nie brać. Czyli Wasza odpowiedź na problem nie, bo... nie.
Jeszcze nic nie zrobiłem. Dopiero się szykuję i liczyłem, że ktoś mi tu w tym pomoże. Masz rację - może nie jest to specjalnie nowatorskie, bo środek ten jest już praktykowany w przedstawiony przeze mnie sposób ładne parę lat. Jednak jest to pewne odstępstwo od normy, dla osób Waszego pokroju (jak widać).
Kontynuując, we wstępie nie napisałem długiego wywodu o swoich względem tego środku. Chyba mój błąd, bo widzę, że niektórzy zinterpretowali jakobym miał go jeść i się nie uczyć. Tutaj poprawka - zamierzam go zażywać i dodatkowo pilnie się uczyć. Ma to być jedynie mały wspomagacz.
Dalej - jak to po co być wykształconym? Chociaż nie uważam to za życiowy priorytet zamierzam jakiś dyplom wyłapać, a ten lek ma być tylko pomocą.
Moja wiedza specjalnie się nie zwiększyła, bo nie dostrzegłem w żadnej z wcześniejszych wypowiedzi ani jednego argumentu, czemu miałbym ich nie brać. Czyli Wasza odpowiedź na problem nie, bo... nie.
Jeszcze nic nie zrobiłem. Dopiero się szykuję i liczyłem, że ktoś mi tu w tym pomoże. Masz rację - może nie jest to specjalnie nowatorskie, bo środek ten jest już praktykowany w przedstawiony przeze mnie sposób ładne parę lat. Jednak jest to pewne odstępstwo od normy, dla osób Waszego pokroju (jak widać).
Kontynuując, we wstępie nie napisałem długiego wywodu o swoich względem tego środku. Chyba mój błąd, bo widzę, że niektórzy zinterpretowali jakobym miał go jeść i się nie uczyć. Tutaj poprawka - zamierzam go zażywać i dodatkowo pilnie się uczyć. Ma to być jedynie mały wspomagacz.
Dalej - jak to po co być wykształconym? Chociaż nie uważam to za życiowy priorytet zamierzam jakiś dyplom wyłapać, a ten lek ma być tylko pomocą.
Polecane artykuły