nieco ponad tydzień temu poszedłem ze znajomym na siłownię. Tu muszę napisać, że był to mój pierwszy raz, kiedy podszedłem do tego na poważnie. On odrobinę doświadczenia posiada, czego nie mogę powiedzieć o sobie. Ćwiczyliśmy wspólnie jego trening. On trenuje na różne partie mięśni. Ćwiczyłem długo i intensywnie, zdecydowanie za długo i za intensywnie jak na pierwszy raz. Pierwsza noc była ok. Drugiej nocy mięśnie (głównie ręce) tak bolały, że nie mogłem spać. Zginać rąk nie mogłem także. Minął od tamtego czasu tydzień, zginam ręce bezproblemowo, jednak jeszcze do przedwczoraj nie potrafiłem zrobić jednej pompki! Dziś nie bez trudu jedną robię. Przedtem robiłem więcej i nie miałem przy tym większych kłopotów. Chciałbym od jutra zacząć ćwiczyć na siłowni, tym jednak razem z rozsądkiem. Obawiam się jednak, że skoro z trudem robię głupią pompkę, to co do dopiero ciężary dźwigać! Mam dwa pytania. Pierwsze: możliwe, że naderwałem mięśnie czy są to zwyczajne, po prostu długo trwające zakwasy? Jeżeli tak, kiedy one przejdą? Drugie: czy mimo tych trudności opisanych ze zrobieniem jednej pompki mogę rozpocząć systematyczny trening, nie będę miał problemów z wykonywaniem ćwiczeń, podnoszeniem ciężarów?
...
Napisał(a)
Witam,
nieco ponad tydzień temu poszedłem ze znajomym na siłownię. Tu muszę napisać, że był to mój pierwszy raz, kiedy podszedłem do tego na poważnie. On odrobinę doświadczenia posiada, czego nie mogę powiedzieć o sobie. Ćwiczyliśmy wspólnie jego trening. On trenuje na różne partie mięśni. Ćwiczyłem długo i intensywnie, zdecydowanie za długo i za intensywnie jak na pierwszy raz. Pierwsza noc była ok. Drugiej nocy mięśnie (głównie ręce) tak bolały, że nie mogłem spać. Zginać rąk nie mogłem także. Minął od tamtego czasu tydzień, zginam ręce bezproblemowo, jednak jeszcze do przedwczoraj nie potrafiłem zrobić jednej pompki! Dziś nie bez trudu jedną robię. Przedtem robiłem więcej i nie miałem przy tym większych kłopotów. Chciałbym od jutra zacząć ćwiczyć na siłowni, tym jednak razem z rozsądkiem. Obawiam się jednak, że skoro z trudem robię głupią pompkę, to co do dopiero ciężary dźwigać! Mam dwa pytania. Pierwsze: możliwe, że naderwałem mięśnie czy są to zwyczajne, po prostu długo trwające zakwasy? Jeżeli tak, kiedy one przejdą? Drugie: czy mimo tych trudności opisanych ze zrobieniem jednej pompki mogę rozpocząć systematyczny trening, nie będę miał problemów z wykonywaniem ćwiczeń, podnoszeniem ciężarów?
nieco ponad tydzień temu poszedłem ze znajomym na siłownię. Tu muszę napisać, że był to mój pierwszy raz, kiedy podszedłem do tego na poważnie. On odrobinę doświadczenia posiada, czego nie mogę powiedzieć o sobie. Ćwiczyliśmy wspólnie jego trening. On trenuje na różne partie mięśni. Ćwiczyłem długo i intensywnie, zdecydowanie za długo i za intensywnie jak na pierwszy raz. Pierwsza noc była ok. Drugiej nocy mięśnie (głównie ręce) tak bolały, że nie mogłem spać. Zginać rąk nie mogłem także. Minął od tamtego czasu tydzień, zginam ręce bezproblemowo, jednak jeszcze do przedwczoraj nie potrafiłem zrobić jednej pompki! Dziś nie bez trudu jedną robię. Przedtem robiłem więcej i nie miałem przy tym większych kłopotów. Chciałbym od jutra zacząć ćwiczyć na siłowni, tym jednak razem z rozsądkiem. Obawiam się jednak, że skoro z trudem robię głupią pompkę, to co do dopiero ciężary dźwigać! Mam dwa pytania. Pierwsze: możliwe, że naderwałem mięśnie czy są to zwyczajne, po prostu długo trwające zakwasy? Jeżeli tak, kiedy one przejdą? Drugie: czy mimo tych trudności opisanych ze zrobieniem jednej pompki mogę rozpocząć systematyczny trening, nie będę miał problemów z wykonywaniem ćwiczeń, podnoszeniem ciężarów?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Oj, nie jestem w stanie odpowiedzieć precyzyjnie. Co innego, gdyby to było wczoraj. Było wyciskanie sztangi na ławce poziomej i skośnej, ćwiczenia na atlasie (drążek do klatki i za kark), ćwiczenia ze sztangielkami, jednak jakie - nie pamiętam. Wszystkiego po 3 serie, jeśli dobrze pamiętam. Trening trwał nieco ponad godzinę.
...
Napisał(a)
Rozciąganie przed i po treningu pomaga i oczywiście dobra rozgrzewka.
...
Napisał(a)
Przyzwyczajaj swoje mięśnie do treningu. Nie trenuj tego samego co kolega, który dłużej ćwiczy od Ciebie, bo jak sam zauważyłeś to tylko CI zaszkodziło, a nie pomogło. Rób każdą partię na treningu ale po 2 ćwiczenia, 3 serie po 10-15 powt. niedużym ciężarem. Przyzwyczajaj swoje mięśnie do ciężarów, a za 3-4 tyg będziesz mógł spokojnie ćwiczyć tak samo jak kolega.
...
Napisał(a)
Napisałem ostatnio w dzienniku, że udało się zrobić pompkę. I dodałem wykrzyknik. Strach sobie wyobrazić, co pomyśli potomstwo, kiedy będzie to kiedyś czytać.
Polecane artykuły