Wiek : 19
Waga : 79
Wzrost : 179
Obwód klatki : 97
Obwód ramienia : 39,5
Obwód talii : 85
Obwód uda : 55
Obwód łydki : 38
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 13-15%
Aktywność w ciągu dnia : szkoła
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia SPLIT + 30-40 min aerobów po treningu, 2x w tygodniu boks
Odżywianie : zbilansowana dieta, wyeliminowane wszystkie źródła cukrów (soki, słodycze etc.)
Cel : redukcja rozłożona w czasie (maksymalnie do połowy czerwca)
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : lekkie nadciśnienie
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie preparaty : BCAA, Jabłczan Kreatyny, Witaminy i minerały, Omega3, Magnez, Białko i Carbo jako uzupełnienie diety
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tylko takie które nie podnoszą ciśnienia
Stosowane wcześniej diety : zbilansowana
Cześć!
Aktualnie jestem w 4 tygodniu mojej pierwszej redukcji, na początku szło opornie ale z czasem pozbyłem się nawyków pozostałych po robieniu masy (podjadanie, niedokładne liczenie kalorii etc.) i na efekty nie trzeba było długo czekać. Jeśli chodzi o wagę to nie poszła dużo w dół (jakieś 2 kg) ale wizualnie przede wszystkim brzuch prezentuje się lepiej, pojawił się zarys mięśni co do niedawna było dla mnie rzeczą nieosiągalną :D Ze względu na ograniczenie czasowe (wyjazd za granicę w połowie czerwca) pora zmobilizować się na 101% przez te półtora miesiąca i osiągnąć swój cel jakim jest odsłonięcie mięśni brzucha. Redukcję rozpocząłem przez obcięcie 300 kcal od dziennego zapotrzebowania + dodanie aerobów po treningu siłowym. Zaczynałem od 25 minut a aktualnie biegam 30-40. Taki stan rzeczy utrzymuję do dnia dzisiejszego ale myślę, że pora na kolejne kroki. Obecnie jestem na poziomie 3000-3100 kcal (zapotrzebowanie 3300-3400 kcal), nie chciałbym za dużo obcinać więc myślę, że 200 kcal będzie w sam raz + dodatnie jakiegoś lekkiego spalacza ale tu pojawia się mały problem. Mam lekkie nadciśnienie a raczej skoki ciśnienia w ciągu dnia dlatego nigdy wcześniej nie stosowałem żadnego spalacza, przedtreningówki, nie piję energetyków a kawę sporadycznie. Tutaj pojawia się moje pytanie do Was, co byście polecili na pierwszy spalacz? Nie zależy mi na nie wiadomo jak niskim poziomie bf, chciałbym się po prostu trochę wspomóc czymś niekoniecznie mocnym. Myślałem o L-karnitynie, dobry pomysł?
Jeśli chodzi o dietę to wiem, że mam w niej za dużo białka ale skoro dobrze szło to nie kombinowałem i nic nie zmieniałem. Myślałem żeby te 200 kcal obciąć właśnie z białka. Oczywiście jest to tylko przykładowy dzień, nie jem w kółko tego samego.
Dzienne zapotrzebowanie według potreningu.pl to :
Kalorie 3300
Węglowodany 455g
Białko 125g
Tłuszcze 110g
Pozdrawiam i czekam na wskazówki ;)
PS: Dodaje poglądowe zdjęcie sylwetki jeśli miałoby to w czymś pomóc.