od jesieni ubiegłego roku leczę stwierdzone badaniem dermatofity znajdujące się na pięcie. Smarowałam to miejsce środkami złuszczającymi, oxycortem w sprayu, a także maścią novate i ostatnio tridermem. To już pół roku, a ja nadal mam wykwity skórne, które pod wpływem wilgoci czy to wody czy to maści, pęcznieją i są wypukłe jakby purchawki. Od czasu do czasu przy ucisku pobolewają mnie. Nie pomaga ścieranie tarką kosmetyczną w celu usunięcia martwego naskórka i w związku z odsłonięciem nowej powierzchni skóry, lepsze dotarcie medykamentu.Brałam też doustne tabletki na tę przypadłość (nie pamiętam nazwy).
Byłam u innego dermatologa- lekarz kazał mi wrócić do pierwszego gdyż nie wiedział co to jest.
Proszę o pomoc.