Dzisiaj (24.04.2014) kurier przywiózł towar (zamówienie złożone 22.04.2014, czyli przyjechało szybko).
Zamówienie nr 48353:
1. ławeczka HL12 (składana Hermod)
+
2. zestaw DILPPB (przelotka + bolec + pokrętło)
+
3. blokada ud HZ2
+
4. drążek HD2 (montowany do ściany)
Przedmioty nr 1., 2., 3. – bez zarzutu poza tym, że karta gwarancyjna jednego z przedmiotów (bodajże ławeczki HL12 z nr produkcji P/2013/65, bez podanej daty sprzedaży, bez nr zamówienia) to jakaś kserówka. Pozostała karta gwarancyjna nr produkcji P/2013/51, bez podanej daty sprzedaży, bez nr zamówienia to oryginał z niebieską pieczątką.
Zestaw DILPPB nie ma żadnej gwarancji, nie znalazłem (rozumiem, że są to małe i stosunkowo tanie przedmioty, często eksploatowane więc na to gwarancji raczej się nie daje ... chyba, że się mylę ...).
Przejdźmy teraz do meritum, powodu dlaczego założyłem ten temat - drążek na ścianę HD2 (albo raczej coś co ma go przedstawiać):
HD2 - 4 otwory montażowe, a nie 8 jak na witrynie WWW ??? Kupowałem ten sprzęt wiedząc za w czasu, że moja ściana wymaga więcej kołków rozporowych (blok-wielka płyta z końcówki lat 70-tych, fuszerka budowlana jakich masa w Polsce, trzeba kłaść grube cm karton-gipsu żeby ściana trzymała pion). Sugerowałem się ofertą internetową, gdzie otworów jest 8 (4 a 8 to znacząca różnica). Gdybym wiedział, że dostanę ramę z 4 otworami to pewnie kupowałbym w Marbo drążek MH-D002 gdzie otworów jest 8. Nie będę wiercił sam pozostałych 4 otworów w ramie, bo nie chcę żeby mój sprzęt wyglądał jak przerabiany bubel (jakbym trzymał go głęboko w piwnicy, a nie w mieszkaniu to może jeszcze bym się skusił).
Zdjęcie ramy drążka HD2:
Gwarancja wciśnięta do woreczka razem z gumowymi rączkami i zatyczkami do drążka HD2 - nr produkcji P/2013/80 to ksero, bez daty sprzedaży, bez nr zamówienia - klient powinien otrzymać oryginał (albo chociaż potwierdzenie oryginału).
Sposób opakowania drążka HD2 do transportu także daje wiele do życzenia - tzw. "rogi" drążka, kompletnie nie zabezpieczone (folia bąbelkowa nie kosztuje przecież dużo) powybijały w kartonie rozkoszne dziury. Chyba odeślę wam ten drążek w tym samym pudle tak samo jak był spakowany w drodze do mnie. Protokołu szkód z kurierem nie pisaliśmy, bo sprzęt na szczęście nie został zniszczony (jakiś cud), opakowanie za to owszem wyglądało jakby przyjechało z pierwszej linii frontu wojny.
Zbytnio nie czepiałbym się tych 4 otworów gdybym wiedział, że ściana mojego mieszkanka wytrzyma - niestety potrzeba 8 grubych kołków, to nie jest ściana nośna tylko działowa, gruba na jakieś 6-8 cm. Ponadto wolałbym mieć dostarczone to co zamawiam i za co płacę (oraz co jest przedstawione w oficjalnej ofercie Kelton na stronie WWW).
Teraz coś na koniec - do przesyłki nie ma dołączonego żadnego dowodu wpłaty: żadnego paragonu, żadnej faktury, nawet kopii paragonu ... że się zapytam: to jakiś standard u was, żeby klientowi poza nie do końca wypełnionymi dokumentami gwarancji nie wydawano dowodu zakupu ?
Tutaj problem może wyjść znacznie większy niż z brakującymi 4 otworami w ramie drążka HD2 - za dokonanie sprzedaży z pominięciem kasy rejestrującej albo niewydanie dokumentu z kasy rejestrującej, stwierdzającego dokonanie sprzedaży grożą sankcje przewidziane kodeksem karnym skarbowym (o kontroli Urzędu Skarbowego już nie wspomnę). Z góry proszę o nie odsyłanie mnie z reklamacją do firmy kurierskiej DHL za nie wydanie mi dowodu wpłaty, bo już takie numery przerabiałem - jeśli klient nie miał możliwości fizycznego zapoznania się z dowodem wpłaty to na sprzedawcy ciąży obowiązek udowodnienia, że dołączył paragon do przesyłki. Uprzejmie proszę o przesłanie mi kopii paragonu, jeśli oryginału brak.
Prosiłbym o nie kasowanie mojego tematu, nie ukrywanie go przed oczyma przyszłych klientów Kelton (dość dużo tutaj niedociągnięć jak na I-wszy kontakt klienta z firmą) oraz ustosunkowanie się osoby odpowiedzialnej za realizację zamówień w Kelton do przedstawionego przeze mnie problemu niewłaściwie wykonanego drążka HD2 oraz brakującego dowodu wpłaty.
Jestem człowiekiem dość cierpliwym i zaprawionym w różnych kłopotliwych sytuacjach - myślę, że sprawa zostanie rozwiązana po ludzku, bez większych zgrzytów.
Zmieniony przez - DemonDakki w dniu 2014-04-24 22:48:34