Cel: 40 kilogramów mniej

Dżołan ja nie mam czasu na siedzenie i precyzyjne układanie miski (z reszta troszkę się już orientuje na ile mogę sobie pozwolić) , idę na łatwiznę i:

1) najczęściej (choć zdarzają się wyjątki) gotuję sobie dzień wcześniej porcję ryżu (albo quinoa ewentualnie amarantusa lub inne dozwolone źródła węgli) no i dzielę na ilość posiłków (fajnym rozwiązaniem są płatki pełnoziarniste, bo można wsypać do miski, zalać wrzątkiem, odczekać i za chwile konsumować za jakiś czas),

2) przygotowuję źródło białka - u mnie to najczęściej na śniadanie jajka (gotuje z rana na miękko i zawijam w sreberko albo na twardo dzień wcześniej), często są to ryby (śledzie rządzą), pieczone lub smażone mięsa, owoce morza, podroby (smażę na smalcu lub oleju kokosowym, polubiłam smalec z gęsi u mnie, który dostałam od przyjaciółki )

3) no i porcyjka warzyw, w sumie u mnie nuda, bo skupiam się na zielonych ale wpadają też marchewki i pomidory, czasem buraki

4) tłuszcze: poza tym wyżej wymienionymi, wpada jeszcze masełko na którym smażę jaja, oliwa z oliwek, czasem dodaję ciut śmietany, awokado też ląduje w niektórych posiłkach, a jeśli 'zmieszczą się w misce" pozwalam sobie na orzechy włoskie, laskowe, bądź migdały, no i brazylijskie

5) owoce jadam od święta właściwie i wtedy górują jagodowe

wiesz, wszystko zależy jakie mam ograniczenia, co do miski im mniej kalorii, mniej kombinuję, staram się wybierać najbardziej wartościowe źródła, jak mam dzień ładowania, mogę więcej poszaleć


Sprawdzaj, próbuj to co ci bardziej pasuje a mieści się w ramach, widzisz u mnie kiedy brakowało spadków zaczęły się cięcia, nie było ziemniaków, zniknęły strączki, pożegnałam się z serami i mlekiem ale nie wszystko na raz, trzeba stopniowo sprawdzać organizm, co mu służy, co nie

a trening to bardzo dobry pomysł, widziałam gdzieś książkę, trening siłowy bez sprzętu, nie czytałam - przyznaję bez bicia, może udałoby ci się wypożyczyć albo znaleźć na chomiku






Zmieniony przez - filonka w dniu 2014-05-20 19:04:58

3 kilogramy schudłam Obli, jesteś genialna! :)


Pokombinowałam, jak koń pod górę i następne dni mają już bardziej równo węgle rozłożone, ale żeby wyszło idealnie wszędzie tyle samo to ja już nie potrafię ;)

Dżołan, Iza Ci napisała

obliques

Dietę już teraz układaj bez udziału produków z glutenem, tak więc paluchy, kajzerki i inne pieczywo i makarony wylatują z diety

to co u Ciebie robi chleb razowy

o Oleju Kujawskim, też Ci wspominała, żeby wywalić


no i chciałam rzec, że 3 kg w tak krótkim czasie

filonka

Dżołan, Iza Ci napisała

obliques

Dietę już teraz układaj bez udziału produków z glutenem, tak więc paluchy, kajzerki i inne pieczywo i makarony wylatują z diety

to co u Ciebie robi chleb razowy

o Oleju Kujawskim, też Ci wspominała, żeby wywalić


no i chciałam rzec, że 3 kg w tak krótkim czasie

Nie ma u mnie chleba razowego. Pisałam wcześniej, że piekę swój, mąka ryżowa i gryczana, drożdże, słonecznik, migdały, siemie. Muszę do schematów śniadań go wprowadzić, bo razowy wskoczył.

Szynka też jest mojej produkcji domowej, gotowana.

A olej rzeczywiście, teraz dopiero to po Twoim poście znalazłam... Na masło klarowane mnie chyba nie stać, ale zaopatrzę się w smalec.

a bo właśnie zdziwiłam się, bo raz był wpisany bezglutenowy a innym razem razowy

no i smalec lepszy niż kujawski




Zmieniony przez - filonka w dniu 2014-05-25 16:51:03

A czemu smalec jest lepszy od kujawskiego? Tak na chłopski rozum?
Tu jest dobrze wyjaśnione? http://www.zdronet.pl/Czy-lepiej-smażyć-na-oliwie-czy-na-smalcu,42,ankieta.html

Zmieniony przez - Dżołan w dniu 2014-05-25 17:36:19

- 3,2 kg dzisiaj na wadze

Jem ciągle tak samo, jak we wklejonych miskach, tydzień w tydzień powtórka, każdy dzień tygodnia ma swój stały jadłospis już.