SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Irea chce się skurczyć

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 16103

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282904
daj sobie moze 130B 180W 85T
i wtedy jak bedzie trzeba podbic , to najpierw dobij tluszczem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Oki dzięki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ostatni tydzień miałam tak zabiegany, że nie miałam jak ogarnąć treningów po pracy ledwo starczało mi czasu na zrobienie zakupów i gotowanie, później padałam. Trochę nadgodziny wpadło w pracy i dodatkową robotę dorwałam - w końcu Święta, sylwester trzeba mieć na wszystko skądś kasę

Na szczęście w weekend udało mi się odrobić, prawie ze wszystkim i zakładam że najbliższy tydzień będzie już na spokojnie no dobra, jeszcze weekend się nie skończył więc pewnie może zrobię coś więcej - np. mieso na najbliższe 3-4 dni

Poniżej wstawiam, moje menu na więcej kalori od jutra póki co wydaje mi sie że dużo jedzenia jest, niby tylko 200kcal więcej, ale jakoś ciężko to rozpisać na 4 porcję, myślałam o 5ciu, ale w tygodniu kompletnie nie mam gdzie czasowo tego wcisnąć... więc cóż będą cztery

PS. Tabelkę z pomiarami dostawię jutro, bo dziś sie zapomniałam i już się obrzarłam na śniadanie




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dziś z jedzeniem było... tak jak mi praca pozwoliła czyli drugie śniadanie o 13, a obiad o 15:30 - którego z resztą nie byłam w stanie dojeść. Po treningu kolacja według planu - chłopak mi zrobił trochę za dużo ryżu ugotował ale co tam zje się

Dziś dostałam prezent od Mikołaja czekał na mnie w pracy z podpisem "żeby było co spalać na siłowni" (pralinki, ale składu nie zrozumiałam, więc zostawię dla chłopaka lub gości) więc nie mogłam dziś nie pójść - ale nawet lepiej że zataszczyłam swoje dupsko tam, bo wracałam do domu, tak zmęczona i z takim agresorem, że pewnie gdyby nie poszła to by talerze w domu latały
Wróciłam wypoczęta (choć ledwo chodząca), ale z bananem na twarzy

Nastąpiła zmiana planu treningowego, miałam robić FWB nr.1, ale z ciekawości poprosiłam trenerkę o rozpisanie. Szczegóły poniżej - będę mieć jeszcze klatkę+plecy, do robienia na zmianę.

1. Przysiad na jednej nodze x15/ x15/ x15
2. Martwy ciąg na jednej nodze 8kg x20(na stronę) 3 serie (ostatnią serię zrobiłam x15)
3. Hip thurst 8kg x20 3 serie (ostatnią zrobiłam ledwo-ledwo)
4. Przysiad (ketle lub sztanga) 4 serie po 15 powtórzeń - dziś zrobiłam z ketlem 8kg, bo już ledwo dawałam radę, ale za 1, 2 treningi chyba spróbuję ze sztangą

Brzuch(2 obwody, docelowo 3):
- brzuszki z nogami w górze z ketlem 4kg x20
- (nie wiem jak to nazwać) nogi w górze i przenoszenie ketla z jednej strony na drugą 4kg x20(na stronę)
- wznosy bioder x20
- opuszczanie nogi nad podłogę każda noga x20

Ad.1 To chyba jako rozgrzewkę

Brzuch mam słaby

PS. Menu na jutro strikte jak wyżej, ale zamiast szynki będzie kurczak - w weekend miałam wenę twórczą i zrobiłam 1kg kurczaka i prawie 2kg pasztetu z mintaja
Ps.2. Pomiar poniżej, jak widać tygodniowe obiboctwo widać w brzuchu jadłam tak samo jak zawsze, choć nie liczyłam co do grama.

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Grube kostki, talia, ćwiczenia czy to wystarczy?

Następny temat

redukcja przy problemach z trawieniem

WHEY premium