Trochę o mnie: lat 24, koniec studiów ekonomicznych, przyszłość raczej na wsi.
Dotychczasowy trening: kopanie szpadlem, noszenie skrzynek, bieganie po polu:) no i poza tym trochę pompek, podciągania (raczej słabo), ABS2 - pierwszy poziom, no i bieganie z interwałami.
Możliwości treningowe: siłownia za daleko, posiadam jedynie drążek, który nakładam na wózek widłowy i worek treningowy z rękawicami (nie używam)
Diety nie będę kontrolował, gdyż zwyczajnie najczęściej nie mam na to czasu. Cykl dnia: śniadanie przed 7 (płatki owsiane sante z mlekiem), do 13 praca, obiad do 14 (co mama zrobi), do 19 praca, potem czas na trening i kolacja(kanapki)
Zakładany program treningowy:
1 pompki
2 bieganie interwałami - jakieś 7,5 km
3 podciąganie
4 bieganie interwałami
i z powrotem 1, do tego codziennie ABS2, przy czym w niedzielę w ogóle nie ćwiczę.
Może i nie jest to zbyt wymagający plan, ale nie mam zbyt wielkich możliwości i koniecznie nie chcę na starcie się zniechęcić.
Cele długoterminowe
- 100 pompek na raz
- 30 podciągnięć
- sześciopak.
Będę tutaj zapisywał codzienne wpisy odnośnie moich poczynań, przy czym nie oczekuję by ktokolwiek miał ochotę obserwować moje mizerne starania:) Tak czy inaczej czuję, że samo pisanie tutaj odpowiednio mnie umotywuje.
Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek sugestie, czy też konstruktywną krytykę (nic nie buduje mnie mocniej). Pozdrawiam i niech wam wiedzie się lepiej:)