Błędy które popełnialiście

Wpadłem na wspaniały pomysł założenia tego tematu (choć nie wiem czy odpowiedni dział) , wiadomo że każdy uczy się na błędach, może dzięki przedstawieniu ich tutaj przez wszystkich początkujący nie będą tracili jakże cennego czasu.

Zacznę:
1) Ważenie ryżu po ugotowaniu i wpisywanie do potreningu (wiem że głupota :) )
2) Robienie brudnej masówki, na której przybyło więcej tłuszczu niż mięśni
3) Łokcie za daleko od ciała przy wyciskaniu leżąc- za bradzo pracowały barki przez co doszło do ich przetrenowania
4) Zakup rozpisania planu treningowego przed niekompetentnego trenera na siłowni (po miesiącu ćwiczeń rozpisał przeładowanego splita 4 dniowego)
5) nie liczenie kcal z warzyw (nie wiem czym się kierowałem)
6) Długie ćwiczenie tym samym planem

Podzielcie się swoimi, może dowiem się co u siebie zmienić.

Przecież kcal z warzyw nie liczysz

Mam problem z interpretacją ironii przez internet, serio tak wg Ciebie jest? Dużej różnicy to i tak nie robi bo średnia porcja ma z 40 kcal ale uważam że energia to energia i nie ważne z czego przyswajana. Jak wiadomo jak ktoś jest na dużym plusie to przytyje jedząc nawet zdrowo (wiem to z autopsji), czemu więc miało by się ich nie liczyć?

Większością warzyw nawet nie zaprzątaj sobie głowy, jedynym wyjątkiem są warzywa strączkowe, ziemniaki, buraki, oliwki, bataty czy bakłażany (jeszcze kilka by się znalazło), ale to już każdy powinien wiedzieć że te warzywa zawierają więcej kalorii.

Zmieniony przez - OzzyMG w dniu 2014-05-11 23:12:35

Mój największy błąd jak zaczynałem to stosowanie 'diety' jedz wszystko i dużo a urosniesz

staruh

Dużej różnicy to i tak nie robi bo średnia porcja ma z 40 kcal ale uważam że energia to energia i nie ważne z czego przyswajana.

tylko o to chodzi, ze z warzyw energia nie jest zbytnio przyswajalna.
poczytaj o weglowodanach budujacych warzywa-blonniki etc

oczywiscie, nie mowie tutaj o skrobiowych czy zbozach

Jakbym miał wypisać wszystkie swoje błędy, które do tej pory popełniłem, to zamuliłbym forum. Ważne jest tylko żeby sobie zdrowia nie popsuć i wyciągać z nich konsekwencje.

3 razy w tyg klatka :D ale to było hm...w wieku 14 czy 15 lat takie tam początki

Około rok bez diety - zero efektów, potem brudna masówka, oczywiście błędy w technice wykonywania wielu ćwiczeń. Sporo tego wszystkiego było, ale to najbardziej zapamiętałem.

1. zbytnie porywanie się na masę/redu, przez co zamiast oczekiwanych efektów miałem zalanie/skrajne wykończenie/kontuzje.
2. ćwiczenie 7x w tygodniu przy dużym ujemnym bilansie kalorycznym
3. zbyt agresywna masa
4. olewanie cardio na masie