Ostatnio rozmawiałem z kumplem (dość muskularny), który kiedyś był gruby. Pytałem się go więc jak zrzucić te zbędne kilogramy i ułożyłem sobie dietę, oczywiście sam, jedynie przy pomocy kalkulatora kalorii. Podam ją i prosiłbym o Wasze opinie na jej temat, ewentualnie poprawki albo wskazówki.
Posiłek nr. 1 (7:30)
Miska płatków czekoladowych z ciepłym mlekiem.
Posiłek nr. 2 (~9:30) 125g białego sera chudego (można go kupić w biedronce) jabłko, wafel ryżowy
Posiłek nr. 3 (~12:30) identyczny jak posiłek nr. 2
Posiłek nr. 4 (15:00) 200g ryby gotowanej na parze, 50g kaszy gryczanej
Posiłek nr. 5 (17:00 po siłowni) identyczny jak posiłki nr. 2 i 3.
Posiłek nr. 6 (19:00) jajecznica z samych białek.
Na siłownię chodzę 3 razy w tygodniu, po siłowni skaczę na skakance ~5 minut. Gdzieś przeczytałem, że nie można jeść samego białego sera. Czy tak jest w rzeczywistości? :)
Prosiłbym o pomoc.
Pozdrawiam