Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
38 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
103
9 DZIEŃ:
Początek drugiego, kolejnego cyklu :)
Czyli ponownie Klatka i plecy. Zanotowałem poprawę w kilku ćiwczeniach w ilości powtórzeń :) GREAT ! :) Po całym tygodniu straciłem w pewnym momencie aż 5 kg..... natomiast dzisiaj rano na czczo po wczorajszym reście i porządnym jedzonku i nawodnieniu różnica to z 88,2 na 85,4. Czyli i tak w tydzieńprawie 3 kg. DLACZEGO AŻ TYLE ? Za mała podaż kalorii ?
Jadę drugi cykl. Zoabczymy jak to pójdzie w tym tygodniu :)
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
38 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
103
11 DZIEŃ:
Dzisiaj drugi raz Plyometrics, czyli miliony skoków.... Spora poprawa wydolnościowa. Oczywiście jeszcze minie kilka treningów zanim ukończę go w całośc, ale już drugi raz nie jest tak źle :)
Ciągle notuję spadek wagi. Z dnia na dzień. Dzisiaj pierwszy raz rano na czczo poniżej 83 kg... przeraziłem się że tak szybko. Dowalam kalorii głównie w białku i ww złożonych, tłuszczu niewiele mam w diecie. Jedynie olej lniany z rana kilka łyżek oraz żółtka jaj no i to co w mięsie i reszcie. Dorzucę jeszcze orzechy na wieczór bo słabo ta dieta wygląda....
Ilości powtórzeń w niektórych ćwiczeniach idą do góry :) Najbardziej zadowalający jest wzrost wytrzymałości, kondycji. Nie zdycham już jak w 1 tygodniu :) Jutro YOGA..... ;)
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
38 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
103
13 DZIEŃ:
YOGA X. Strasznie kaleczę ten trening. Jest jednak znaczny progres w stosunku do zeszłego tygodnia jeżeli chodzi o wytrzymałość. Potrafię już trzymać długo niektóre pozycje, ale dobrnąć do końca 1,5h treningu to jakaś lipa póki co.
Nadchodzi weekend. Grill, piwkowanie itp. Od 2 tygodni nadal bez słodyczy ani grama :) Natomiast na trochę fetu i alko chyba popuszczę pasa ;]
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
38 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
103
14 DZIEŃ: (wczoraj)
LEGS AND BACK.
Ostra jazda na drążku. Poprawa o kilka podciągnięć w stosunku do ostatniego tygodnia. Nogi. Masakra. dzisiaj mega zakwas :)
15 DZIEŃ: Przerwa. Przerzucam przerwę z jutra na dzisiaj a jutro robię Kenpo X czyli trening dzisiejszy. Wczoraj i dziś imprezowo. Piwko, wódeczka i trochę ciasta ;)
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
38 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
103
17 DZIEŃ:
Piłka nożna, jak co wtorek. Kardio pełną parą, interwały i generalnie sporo kalori zostało na boisku :)
18 DZIEŃ:
Klatka i plecy- kolejny trening w P90X. Zaczynam 3 tydzień pierwszej fazy. Energetycznie mały zjazd. Motywacyjnie także. Wyniki podobne do ostatniej sesji z chest and back.