zaczałem ćwiczyć miesiąc temu na siłownii z prostych powodów - pierwsze pół roku studenta było zabójcze - ciągle auto, lub ewnetualnie piwo(a :() ze znajomymi i stało sie - przybrałem na wadze w zły sposób.
Nie chodzi tutaj o to, że jestem gruby czy otyły ;) po prostu pochłoneła mnie tkanka tłuszcowa, "oponki" są, "boczki" są, "biust" jest ; /
Szukam fachowej pomocy, rad, wskazówek do tego, by osiągnąc zamierzony cel - zrzucić zbędny tłuszcz i przybrać na masie mięsniowej, wyrobić mięśnie a z czasem wyrzeźbić. Zależy głownie mi na klatce piersiowej, ale i brzuch, rece.. w sumie wszystko, wiadomo, wszystko trzeba.
Doświadczenie z siłownią mam małe, bo nigdy nie chodziłem. Dużo czytałem, uczyłęm się od znajomych co i jak do czego służy, jakie ćwiczenia na co są. Diete staram się na swój sposób ogarniać - zero słodkich napojow, chleb wlasnej roboty slodzony miodem z samych ziaren prawie, zero cukru, slodyczy - duzo bialka (twarog, kurczak z domwoej hodowli, jajka z domowej hodowli) i rowniez duzo warzyw, owoców - generalnie jak najzdrowiej. Sama woda (shakei z bananow, twarogu, mleka i truskawek po treningach).
Staram sie tez byc aktwyny fizycznie, pomimo, ze z tego co wiem, nie jest to pomocne w budowaniu masy i miesni. Jednak potrzebuje tez byc wytrzymały, mecze w pilke nozna czy tenis ziemny i plywanie to nieodlaczne sporty w zyciu.
Chcialbym Was zapytac: w jaki sposob moge wszystko przyspieszyc, jak ukladac trening, jakie suplementy (bialko, kreatyna etc) moge brac (tylko takie, ktore nie sa "syfem", dbam o zdrowie i organizm), co powininem stricte odrzucic (dodam, ze co tydzien jem 32cm pizzy margheritty xd, lecz bez koncowek xd) a teraz - czasem zdarzy sie piwo, bo chyba czasem nei zaszkodzi.
Dorzucam wykaz mojej dokladnej wagi :
Pozdrawiam i czekan na jakiekolwiek, fachowe wskazowki :)