SLuchajcie, wszkoczylem miesiac temu na mase, wszystko spoko lekko do przodu, a od 3 dni mam nowa prace, spawam sobie i dzisiaj mimo 12 stopni na dworze, to ja w skafandrze, spocony jak swinia i tak przez 8h, ciagle sie pocę. Troche w sumie mnie łapa zaczeła boleć, bo muszę brechą wyginać wsadowe pręty, troche cięzko czasem musze dorzucić siły, czasem nie.
Ktoś może mi poradzić ile na oko kcal musze dorzucić skoro zmieniłem prace z siedzacej na stojącą (wycinanie szlifierka i skrzywianie palnikiem)?
Czy to że tak się pocę może jakoś negatywnie ingerować w mój cyjk na Metce który zaczynam w przyszłym tygodniu?
Samo w sobie pocenie spala kalorie?:D
Zmieniony przez - alternatorbiceps w dniu 2014-05-29 19:17:48