Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Cześć
Jestem na reduckji już 2 miesiace wszystko bez potkniec i na ostatni guzik.
mam pytanie czy dla komfortu psychicznego i 'uzupełnienia glikogenu' moge zrobić jeden dzien wolnego od wszystkiego-nazreć sie czekolady itp bez ograniczeń czy bedzie to miało jakies negatywne skutki?
Szacuny
66
Napisanych postów
6280
Wiek
27 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
53732
Najlepiej naładować glikogen - czyli węglowodanami, no ale jeżeli tłuszczu tam troszkę wpadnie to nic się nie stanie, leptyna się ucieszy i redukcja pójdzie dalej ;)
Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.
Szacuny
0
Napisanych postów
246
Wiek
37 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
4027
Jak wyżej, ja u siebie na cheat day wciągałem nawet i 5000 kcal tj, paczka ciastek za 2500 i wszystko spadało pięknie. Zrób jeden na próbę i zobacz za tydzień co będzie :)
Szacuny
32
Napisanych postów
2034
Wiek
33 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
19955
U mnie cheat day oznaczał że jem mniej więcej to samo co na codzień tylko tak żeby się najeść, a nie rzucać się jak poj**any na czekolade bo na codzien nie mozna. to dla mnie glupota.
Szacuny
3
Napisanych postów
110
Wiek
30 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
2647
Polecam zrobić refeed day - ładowanie węglami do poziomu aktualnego zapotrzebowania (można troszeczkę powyżej), nieco mniej tłuszczu i białka, wpierdielasz w posiłkach dużo węgli, które jednak musisz liczyć, nie muszą one być "czyste". Na drugi dzień możesz być z wiadomych względów cięższy o ten jeden kg, ale zobaczysz, co się będzie działo w następnych dniach.