Coś niedietetycznego...

No właśnie,każdy chciałby dobrze wyglądać,ale na diecie różnie bywa przeważnie ma się ochotę na coś czego nie powinniśmy zjeść...

jak raz "zgrzeszymy"na diecie to nic się wielkiego nie stanie,ale przysłowie mówi: "apetyt rośnie w miarę jedzenia"

widziałem sporo osób,które próbowały wiele razy się odchudzić,ale jakoś nie mogą sobie poradzić z dietą,przeważnie rzucają się na słodycze...
jak sobie z tym radzić??? myślę ,że temat dość ciekawy...
proszę o wypowiedzi

Przeważnie są to niedocukrzenia spowodowane przez błędy dietetyczne, ale są też ataki apetytu wywołane przez kobiece hormony płciowe, czy też uzależnienie typu endorfinowego:
https://www.sfd.pl/Topic.asp?whichpage=1&topic_id=94060

"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."