Dzień 61/56, tydzień 9
DNT
Aktywność: tak jak wcześniej wspomniałam, jedynie tyle co spacer do i z pracy
Płyny: ok. 1l wody, 0,6l zielona herbata, 0,2l miętowa herbata
Warzywa: fasolka szparagowa, pomidor, pomidory z puszki, pomidory koktajlowe, papryka, sałata, marchew, cukinia, kapucha kiszona
Dzień 62/56, tydzień 9
DT
1. Rozpiętki na maszynie
30/32.5/35/37.5(7+1)
30/32.5/35/37.5(6+2)
30/32.5/35/37.5(6+2)
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
8/8/9/14x9kg (ktoś zakosił 10, więc zrobiłam max. ilość powtórzeń z 9kg jaką dałam radę)
7/8/9/10(8)
7/8/9/10(7+1)
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem (robię na maszynie)
30/32.5/35/37.5(7+1)
30/32.5/35/37.5(6+2)
30/32.5/35/37.5(5+3)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
6/7/8/9(8)
6/7/8/9(7+1)
6/7/8/9(7+1)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
10x1kg/10x1kg/10x1kg/10x1kg
10x1kg/10x1kg/10x1kg/10x1kg
10x1kg/10x1kg/10x1kg/10x1kg
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
5/6/7/8(5+3)
5/6/7/8(4+4)
5/6/7/8(4+3+1)
7. Prostowanie ramion na wyciągu
6.25/8.75/11.25/13.75(6+2)
6.25/8.75/11.25/13.75(6+2)
6.25/8.75/11.25/13.75(6+2)
8. Prostowanie nóg siedząc
40/42.5/45/47,5(8)
40/42.5/45/47,5(7+1)
40/42.5/45/47,5(6+2)
9. Uginanie nóg leżąc (siedząc)
37.5/40/42.5/45(7+1)
37.5/40/42.5/45(6+2)
37.5/40/42.5/45(5+3)
10. Przywodziciele na ginekologu
80/82.5/85/87.5(8)
80/82.5/85/87.5(6+2)
80/82.5/85/87.5(6+2)
11. Odwodziciele j.w.
maszyna zepsuta ):
75/77.5/80/82.5(7+1)
70/77.5/80/82.5(6+2)
12. Wspięcia na palce siedząc
8x18kg/10x18kg/12x18kg/15x18kg
10x16kg/8x18kg/10x18kg/12x18kg
8x16kg/10x16kg/8x18kg/10x18kg
+15min skakanka
Ostatni trening cyklu zaliczam do udanych W większości progres. Nie wiem jakim cudem, bo ciężki dzień w pracy był, niewyspanie i bardzo mało chęci na trening. Ale spięłam się i poszłam. Teraz obżarta do granic żołądka siedzę z bananem na twarzy. Jeszcze tylko 1 dzień w robocie 3 dni do wakacji!!
Płyny: ok. 2l wody, 0,6l zielona herbata, 0,2l miętowa herbata
Warzywa: ogórek, cukinia, pomidor, kapucha kiszona, marchew, sałata, pomidory z puszki, bakłażan, fasolka szparagowa
O tak o sobie jadłam dziś i wczoraj. Tyle żarcia, tyle szczęścia, a wszystko mieści się w misce
Eiszeit, zdjęcia zrobione na pewno będą. Nie planuję wrzucać tutaj. Wolę się pochwalić bardziej spektakularną zmianą (; Ale zdjęcia pójdą na priv do Rudej do oceny (:
Być może puzzle jakieś wpadną
Zmieniony przez - cncll w dniu 2014-08-02 20:18:58