Dość głupie pytanie jak zagospodarować 100 zł miesięcznie w wieku 16 lat na jedzenie ? moim celem jest masa.
Jajek w domu nigdy nie brakuje mogę jeść je cały dzień chleba pełnoziarnistego też nie brakuje bo wszyscy w domu wolą właśnie taki ryżu,kaszy tez nie brakuje.
Przez mój wiek i to że mieszkam jeszcze z rodzicami nie mam ciągle wpływu na to co czasami jest np na obiad tak ? Chciałem po prostu się dowiedzieć co mogę zdrowego sobie wrzucić co np drugi dzień żeby chociaż minimalnie miało to wpływ na mój trening i w jakimś stopniu pomagało mi ? Nie liczę na jakieś efekty z bomby ale wolę poświęcić te 100 zł na coś co będzie pomagało mi w budowaniu sylwetki niż wydać na jakiś bezsens.
Proszę tylko o przykłady Pozdrawiam :)