Jakis czas temu przegladalem sie w lustrze i stwierdzilem, ze czas sie wziac do roboty!
Mam 17 lat, wszyscy znajomi sa fajnie zbudowani, a ze mnie nadal "cienias"... Jak pomyslalem tak uczynilem, wiec znalazlem trening domatora by Mawashi, nie ma zadnych wynikow jesli chodzi o wyglad (w sumie to sie nie dziwie po takim czasie :p) wczesniej cwiczylem troszke na wyrywki :p Znalazlem w necie kilka planow, ale do wszystkich potrzeba jakiegos tam sprzetu. Ja mam tylko drazek rozporowy, trzonek i baniaki 5L :D ale wyciskanie taka "sztanga" jest strasznie uciazliwe "gibie sie jak pier****** rezus :D" Moglibyscie podrzucic jakis plan, ktorym fajnie moge wyrzezbic cialo bez sprzetu? Z gory dzieki i pozdrawiam ;)