Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
274
Witam
przy wykonywaniu martwego ciągu zachowuje prawidłową postawe tylko dręczy mnie jedno
ten kawałke lędzwiowy mozna go troszke tak napiąc i wtedy dochodzi troszke jak by to ując w głab większy łuk sie tworzy i klatka wysowa sie delikatnie w przod.po zakonczonym ćw troszke boli ten kawałek i czy mam go tak napinać czy nie ? mam nadzieje ze zrozumiecie ;D
Szacuny
67
Napisanych postów
1893
Wiek
110 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
36567
Średnio to wytłumaczyłeś,ale poprawna technika w martwym ciągu polega na tym,aby utrzymywać prosty kręgosłup,bez wyginania go w koci grzbiet.To jest skomplikowane technicznie ćwiczenie i wchodzą w grę duże ciężary,także jeśli będziesz je wykonywał niepoprawnie,to możesz sobie narobić problemów z kręgosłupem.Jeśli coś boli,to znaczy,że albo robisz je niepoprawnie,albo wszedłeś zbyt szybko na zbyt duży ciężar
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
274
próbowałem w domu sobie bez niczego i poprostu niepotrzebnie spinam ten kawałek lędzwiowy bo boli a tak juz załapałem prawidłową technike
dzięki za pomoc
Zmieniony przez - Piotr07 w dniu 2014-06-23 09:53:08
Zmieniony przez - Piotr07 w dniu 2014-06-23 09:54:27
Szacuny
1
Napisanych postów
406
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5211
Przekopiowane z innego forum, autorem jest Kamil Jarota, trójboista, kilkukrotny mistrz Polski, medalista mistrzostw świata.
"Osobiście preferuje "wąskie sumo", czyli rozstaw stóp niezbyt szeroki, ale palce u stóp skierowane mocno na zewnątrz, gdyż powoduje to korzystniejszą dźwignię, ale nie mogą być zbyt mocno na zewnątrz bo może to prowadzić do utraty równowagi, trzeba to wyczuć samemu. Chwyt najlepszy jest zapewniający możliwie najkrótszy ruch, czyli na szerokość barków.
Kwestie techniczne jeszcze to wiadomo, plecy muszą być proste, biodro napewo niżej niż przy klasyku, ale niekoniecznie nisko, zależy to od budowy ciała. Po prostu z pozycji którą przyjmiesz masz zabierać sztangę, bez zwiększania nachylenia przy tym. Jest też to zależne czy robisz w kostiumie, czy robisz w pasie, czy bez. Bez pasa np. na pewno lepiej się robi z "wyższego biodra". Ale już w samym pasie nawet jest spora różnica, nie mówiąc o kostiumie w którym nagle oderwanie sztangi przestaje być problemem."
Zmieniony przez - IwaN48pl w dniu 2014-07-01 02:12:12
Szacuny
1
Napisanych postów
406
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5211
Ciąg dalszy "Przedewszystkim musi to być intuicyjne, tak żebyś mógł tą pozycję przyjąć w moment i wykorzystać całą siłę. Na koniec jeszcze wspomnę o najważniejszej rzeczy, o której wielu ludzi nie wie. Bardzo dużo ludzi uważa że sztangę powinno się ciągnąć na siebie i jest to oczywiście prawda, ale... NIE OD SAMEGO DOŁU! Sztanga w dolnej fazie powinna oczywiście rónież przylegać do do ciała czyli piszczeli, ale powinna iść idealnie W GÓRĘ, więc jeśli masz mocno poszarpane piszczele to znaczy że robisz źle. Dolna faza, czyli od ziemi do kolan powinna wyglądać w ten sposób, że sztanga idzie idealnie w pionie w górę, a nachylenie pleców NIC SIĘ NIE ZMIENIA, dopiero kiedy sztanga mija kolana zaczynamy prostować plecy właśnie wtedy zaczynamy ciągnąc sztangę "na siebie", jednocześnie w momencie kiedy sztanga minie kolana powinny być już one niemal zablokowane i dzięki temu końcówka ruchu powinna "wskoczyć" sama. Proponuje przeanalizować moje ciągi właśnie w ten sposób."
Szacuny
1
Napisanych postów
406
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5211
No i koniec...:
"To jest najważniejsze, właśnie te 2 fazy ciągu, pierwsza kiedy sztanga ma iść w górę wzdłuż piszczeli, a nasze nachylenie tułowia ma się nie zmieniać i druga faza kiedy zaraz po minięciu kolan blokujemy je i ciągniemy właśnie "na siebie" prostując plecy!
Mam nadzieję że pomogłem tym wielu osobom i nauczą się one robić ciągi, bo niestety ale ponad 90% ludzi nie potrafi ich robić prawidłowo Sam się nauczyłem dopiero jakiś rok temu".
Zmieniony przez - IwaN48pl w dniu 2014-07-01 02:13:28