Na siłowni mam dostępny kącik do crossfitu a w nim znajdują się między innymi: wszelakie drązki do podciągania, trx, piłki stabilizujące, opona, drązki do dipsów, parę kettli (niestety dość lekkich), piłki z rączkami z obydwu stron (do brzucha? też dość lekkie), deska plus taki wałek jak do suurfowania :)
Nie ma piłek lekarskich, battle rope i innych zaawansowanych narzędzi.
Myślałem nad zrobieniem czegoś takiego o czym pisał mawashi w jednym z tematów, niestety nie uzyskałem od niego konkretnych odpowiedzi.
Cytuje Mawashiego:
Ja bym to inaczej połączył: góra siłowo (push press + dipsy + składanka na barki) i CF dynamicznie na dół i plecy (wskoki na skrzynie, swing, buterfly pullups)
Drugi dzień siłowo dół: fronty, mc klasyk, wiosło i CF dynamicznie góra (zarzut ze zwisu + burpee + pompki plyo + wall bals + battle rope) Tak bym to widział i coś z tego składał. Metoda wykonania samej części siłowej progresja na 3-5 powt i raczej nie więcej żeby zachować dynamikę przy wzroście siły absolutnej. W CF to już zależy na co się nastawiasz, można pod konkretny cel treningowy BJJ/
Coś na wzór tego bym chciał robić, pododawać na końcu treningu jeszcze kark, przedramiona (chwyt), brzuch oraz oczywiście na koniec porządne rozciąganie.
Co o tym myślicie? Chodzi mi konkretnie o dobranie dobrych ćwiczeń oraz sposób ich wykonywania, nie mam dużego doświadczenia z crossfitem, nie wiem na jakiej zasadzie to robić. Czy 5 serii i jakiś odpoczynek, czy na czas, czy też po X ruchów przez X minut.
Proszę o porady
<--------Jeśli pomogłem SOG :)
http://www.sfd.pl/Najprostsza_zupa/krem_na_świecie!-t1061270.html
"Amat vitoria curam"