Jestem od 16 tyg na prolce 500mg ew i od 4tyg na winsie 40mg Po 12 tyg ciaglego w tym swinskiego masowania przyszedl czas na ubicie wieprza moj typ padl na vlcd
Poczatkowo wszystko szlo zgodnie z planem Trzymalem sie zalozen zero odstepstw pierwsze ladowanie po 3 tyg Cacy glancus efekty przeszly moje oczekiwania ale od tego tygodnia nastapilo zalamanie
Zero mocy Kawa daje kopa na max 5min Ciagle uczucie zimna i ospalosci daja znac nawet opryszczke mi wywalilo co swiadczy o oslabieniu odpornosci Ogolnie na vlcd raczej slabo sie spalo bo czlowiek drazliwy caly czas chodzil ale teraz to juz wogule lipa O co kaman metabolizm zwolnil, przetrenowanie a moze jedno i drugie?
Teraz mysle odpoczac nieco ale pozostac na vlcd do konca tygodnia bez treningu a w przyszlym poleciec na jakims lightowym fbw z delikatnym cardio Dalej juz klasyczny split z progresja i intervalami
W pon musle zrobic konkretne ale czyste ladowanie po lekkim treningu fbw i od nastepnego dnia podwojc kalorie(2400 z 1200) dokladajac wegli okolotreningowo w godzinach wieczornych Stopniowo co kilka dni bede zwiekszal wegle w tych posilkach a w dni nietreningowe zwiekszal tluszcze kosztem wegli czyli cos ala carb cycling
Interesuje mnie utrzymanie sylwetki ew drobny rekomp bo na typowa mase to ja sie nie nadaje nawet trzymajac miche ulewa mnie nieziemsko Nie wiem czy to kombinowanie ma sens ale lepszej drogi poki co nie widze
Ze srodkow mysle zmienic enana na propa 100eod a wins zostawic bo jak wspomnialem leci 4 tyg za krotko aby odstawiac wiec sie przyda do budowy suchego miecha na nastepne 4 moze 6 tyg
Po okolo 2 miechach most 2 miechy i co bedzie dalej los pokaze (czyt. Bomba)
Zmieniony przez - Shooter w dniu 2014-06-26 23:28:02