Jak nie przeszkadza to dobrze, jak nie będzie ochoty to sobie kawę wypije
przed treningiem. Jestem już około 3 dni na kreatynie i zauważyłem niezłe pompowanie się mięśni oraz małą poprawę w sile w porównaniu do zeszłego tygodnia. Jak myślicie pomimo redukcji i ujemnego bilansu da radę cały czas tą siłę poprawiać? Dotychczas siła szła do przodu, lecz bardzo powoli, ale zastój się zrobił i na dodatek osłabłem przez chorobe i antybiotyki.
Przysiady robiłem na suwnicy Smitha na publicznej siłowni jak byłem u kuzyna, tak to zawsze robię na wolnej. Wszelkie wyciskania tylko na wolnych ciężarach, nigdy suwnicy smith'a nie używałem do tego, jedynie na przysiad. Wchodziło bardzo fajnie. Siła powraca, szczególnie przy MC i WL, jedynie przysiad kuleje, ale zobaczę jutro. Mam nadzieję, ze uda mi się podczas tego cyklu kreatynowego siłę i sylwetkę poprawić pomimo ujemnego bilansu.
Pozdrawiam!