Panowie ( i być może Panie) mam następujący problem. W związku z wakacjami i różnymi sytuacjami, ograniczam treningi swojej dyscypliny z pięciu na dwa w tygodniu. Co idzie za takim niedosytem - chciałem te ciepłe miesiące poświęcić na budowę siły ekplozywnej, która jest mi na macie potrzebna, a której mi momentami brakuje.
Najrozsądniej będzie chyba, jeśli zajmę się sprintami i tutaj zasadnicza kwestia - czy jest to dobry pomysł i jak to rozplanować tygodniowo? Nie chcę iść na całość, bo ma być to tylko dodatek do stałej, aczkolwiek ograniczonej aktywności, ale nie bardzo wiem jak ukuć z tego jakiś realny "program"/pomysł na trening. Zwiększać intensywność ilością "sesji" na treningu, biegać pod górę, wydłużać czas? Dzięki za odpowiedzi.
Zanim ktoś mnie skrzyczy, że zły dział - temat odnosi się do biegania, które jest jednym z "filarów" tego działu.