Szacuny
0
Napisanych postów
1
Wiek
38 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
1
Hej! jestem tu nowa. Chciałam Was drodzy Forumowicze prosić o poradę. Pokrótce przedstawię moją historię. Odchudzanie rozpoczęłam pod koniec października 2013 r. Jeśli chodzi o dietę, to racjonalne odżywianie, więcej warzywek, mniej słodyczy itp. Aktywność: od Chodakowskiej, Mel B i innych, przez callanetics, trochę air walker i w końcu rower. Dojeżdżam do pracy rowerem, to jest 30 km w dwie strony. Teraz zmieniłam sposób jazdy, tzn. jeżdżę na wyższym obciążeniu, np. pod górkę (a trochę ich mam) 3 bieg z przodu, 3 z tyłu. Na płaskim terenie 3 i 4 bądź 3 i 5 bieg. Wcześniej jeździłam na lżejszym obciążeniu, ale spadek wagi mniejszy. A myślałam, że jak się napedałuję, to będę spalać tłuszcz. Teraz w tym tygodniu, kiedy trzymam dietę i jeżdżę na wyższych obrotach, większy. Początkowa waga 72 kg. W maju ok 60 kg. Aktualnie 57,7 z dziś. Mam 160 cm wzrostu. Budowa ciała: góra już jest bardzo wyszczuplona, np. talia 65,dół otłuszczony wciąż: uda 57 cm(-1 cm w tym tygodniu). Bardzo powoli chudną mi uda: w styczniu było 61,dziś te 57. Biodra 94. Chciałabym na pewno pozbyć się tłuszczu z okolic bioder i ud, na brzuchu jest go już niewiele, trochę w okolicach talii. Myślałam, żeby może zacząć biegać, czy też na początku bieg przeplatać z szybkim marszem. Za tydzień idę na urlop i wtedy zaczęłabym, zamiast rowera. Aktualnie tylko jeżdżę na rowerze, nie ćwiczę nic innego. Moim celem jest: najpierw 55 kg, potem 53, aż może, do 51. Myślę,że wtedy tłuszczyku bym się już pozbyła.
Jak myślicie czy moja dieta i jazda na rowerze, bądź ewentualne bieganie (jeśli kolana nie będą bolały) pomogą mi dojść do tego celu? Czy powinnam zmienić coś?? I czy jak wracam wieczorem po przejechaniu 15 km (aktualnie zajmuje mi to 40 bądź mniej minut), to powinnam coś przegryźć, aby mięśniom dać jakieś paliwko??? Pewnie wieczorem też będę biegać.
Rozpisałam się. Proszę Was o porady. Będę wdzięczna za wskazówki.
Szacuny
0
Napisanych postów
246
Wiek
37 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
4027
Przede wszystkim powinnaś liczyć kalorie żeby wiedzieć ile ich dostarczasz obecnie i nie zrobić zbyt dużego deficytu kalorycznego bo:
1) metabolizm zwolni przez co przestaniesz chudnąć, wtedy w desperacji zaczniesz jeździć więcej lub jeść mniej, metabolizm zwolni jeszcze bardziej. Tak się tłuszczyku nie pozbędziesz a mięśni.
2) Organizm ma wielkie możliwości adaptacyjne i zacznie się pozbywać tego co jest mu nie potrzebne żeby przetrwać (a nie żeby wyglądać ładnie ), waga zacznie spadać ale dorobisz się "skinny fatu"
3) Włącz ćwiczenia z obciążeniem bo dasz znać, że te mięśnie są potrzebne i trzeba je zachować.
Nie, nie powinnaś nic PRZEGRYZAĆ tylko ZJEŚĆ po powrocie z pracy normalny posiłek. Dobrym rozwiązaniem jest przesunięcie większej ilości kalorii na kolację po wysiłku żeby zapewnić regenerację, no i po węglach lepiej się śpi :D
u mnie wygląda to tak
Śniadanie ~900kcal
Obiad ~ 700
Kolacja po treningowa ok 20 ~ 1300
Szacuny
134
Napisanych postów
20191
Wiek
12 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
69241
Witam, zachęcam do skorzystania z indywidualnych porad, diety opracowanej precyzyjnie dla Ciebie przez naszych dietetyków oraz treningu przygotowanego przez naszych trenerów personalnych.
Nasi specjaliści przygotują wszystko za Ciebie i specjalnie dla Ciebie
Szacuny
6
Napisanych postów
1687
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
15362
Z tego co wiem kobiety o typie sylwetki gruszka, klepsydra nie powinny biegać. Wrzuć ankietę, zdjęcia, wypiskę z miski wtedy dziewczyny coś będą mogły powiedzieć.