bylam wczoraj u lekarza, okazalo się że spożywam mniej więcej 800-1200 kcal dziennie, co mnie przeraziło, bo bylam pewna że moje 4 posiłki są zdrowe i odpowiednio zbilansowane.
bardzo boję się przytyć, chociaż ćwiczę 4-5 razy w tygodniu.
mam pytanie, jak zwiększyć bilans kaloryczny? i jakie produkty w to włączyć, tak by organizm nie oszalał ?
i jeszcze: jadę teraz do bułgarii i tam będzie śmieciowe jedzenie z tego co wiem w tym hotelu ciagle pizza itd. więc pewnie będe się ratowac owocami i będę jeść to co sobie sama tak kupię w miare możliwości zdrowego.
ciagle mam strach przed przytyciem, dlatego proszę o poradę w związku z tym.