Pomoc dla tej co powraca na dobrą ścieżkę

Jadłospis z wczoraj:

1. Kasza kukurydziana - 50 gr.
Kasza jaglana - 15 gr
Mleko - 125 mlm
2 Daktyle

2. Jajko,
Chleb pełnoziarnisty słonecznikowy,
Twarożek - tak na jedną kromkę
Kawałek arbuza

3. Ziemniaki -3 sztuki
Pierś z kurczaka,
ogórek + papryka
Pierś z kurczaka polana 3 łyżkami sosu pieczarkowego (baza śmietanka 18%)

4. Jajecznica z 2 jajek z pieczarkami, kromkom chleba pełnoziarnistego oraz kiszonymi ogórkami (wypiłam też trochę tej wody z kiszonych).

Po tym ok. 60 minut cardio. (skakanka + taniec).

Potem wypiłam łyżkę ostropestu.

Wrzuć to do dziennika posiłków, żeby był ogląd na sytuacje, ale wychodzi stosunkowo mało. No i do posiłków 1,2,4 więcej białka zdecydowanie

Właśnie dzisiaj zaczęłam to już tam podliczać, i jest już chyba trochę lepiej. Wkleję jednak dopiero po zakończeniu dnia, żeby nie musieć się poprawiać, jak coś ulegnie zmianie. :)

Nieco źle to rozplanowałam, bo nie udało mi się zjeść tyle ile powinnam. Jak robię te bilansy to faktycznie zjadam więcej i pilnuję się, żeby tego jedzenia nie było za mało. Trening zrobiłam między 4 a 5 posiłkiem (w końcu zjadłam coś po ćwiczeniach!). Było to 15 minut skakanki i Turbo spalanie.
Jutro mam na obiad knedle ze śliwkami, nie jest to zależne ode mnie i będę musiała je zjeść. Powiedzcie mi, czy macie jakieś sposoby na to by urozmaicić je, tak by zawierały więcej białka a mniej cukru. Co w nich zmienić? Wymyśliłam, że zamiast cukru dam miód, a mąkę pszenną zastąpię w całości ziemniaczaną. Ale co z białkiem? Dodam, że nie posiadam odżywki białkowej w domu i nie zdążę zaopatrzyć się w nią do jutra.

Knedle można z ciasta twarogowego, a nie ziemniaczanego, i jakaś razowa mąka do tego. W sumie ciekawy pomysł, może coś pokombinuję w weekend :) Ale bomba białkowa to raczej i tak nie będzie...

Właśnie wiem, dlatego szukam jakiejś alternatywy. :) No to zabieramy się za twaróg w takim razie :D
Czy ta ilość nabiału, którą dzisiaj zjadłam wciąż jest zbyt duża? :)

Nie jest za duża.