Jula554
Witajcie!
Pewnego dnia w domu gdy byłam z mężem, poszłam do kuchni przygotować kolację. Na podłogę upadła mi miska i schyliłam się. W tym momencie coś mi przeskoczyło w stawach, ból był niesamowicie silny. Nie mogłam się wyprostować i cały czas musiałam trzymać się w miejscu gwałtownego bólu. Zawołałam męża, który pomógł mi wstać i zaprowadził mnie do pokoju. Ból nasilał się z każdym ruchem, ledwo co chodziłam, a gdy nasmarowaliśmy stawy maścią rozgrzewającą próbowałam się naprostować, ale bardzo widać przeciążyłam stawy, niedawno to się stało. Chodzę o kulach, które pomagają mi w przyjęciu prostej pozycji. Mam wielkie kłopoty z siadaniem i wstawaniem np. z łóżka czy kanapy. I przy chodzeniu. Pomóżcie!
Pewnego dnia w domu gdy byłam z mężem, poszłam do kuchni przygotować kolację. Na podłogę upadła mi miska i schyliłam się. W tym momencie coś mi przeskoczyło w stawach, ból był niesamowicie silny. Nie mogłam się wyprostować i cały czas musiałam trzymać się w miejscu gwałtownego bólu. Zawołałam męża, który pomógł mi wstać i zaprowadził mnie do pokoju. Ból nasilał się z każdym ruchem, ledwo co chodziłam, a gdy nasmarowaliśmy stawy maścią rozgrzewającą próbowałam się naprostować, ale bardzo widać przeciążyłam stawy, niedawno to się stało. Chodzę o kulach, które pomagają mi w przyjęciu prostej pozycji. Mam wielkie kłopoty z siadaniem i wstawaniem np. z łóżka czy kanapy. I przy chodzeniu. Pomóżcie!
Krzysztof Piekarz
nosor
