Od października do końca czerwca studiowałem poza domem i dieta nie była do końca trzymana ale zawsze jadłem 4-5 posiłków i starałem się zdrowo, siłownia w weekend jak zjechałem do domu,piątek i sobota czasami tylko jeden dzień ,zależy jak wróciłem. W domu pilnowałem jedzenia i jadłem 5 pełnowartościowych posiłków.
Teraz mam wolne i zaczynam ten cykl i zastanawiam się nad treningiem. Przez rok akademicki ćwiczyłem zazwyczaj piątek + sobota(jeden dzień nogi,plecy,barki, w drugi klata,triceps,biceps, czasami zamieniałem)
Ogólnie chodziło mi o utrzymanie tego co było.
Myślę nad treningiem FBW ale żeby był ciut bardziej rozbudowany. W klasycznym FBW nie podoba mi się do końca ,że nie można się skupić na wszystkich partiach.Ewentualnie coś na 4 dni.
Wymyśliłem takie coś i prosiłbym o jakieś rady.
Poniedziałek :Plecy,klata,barki,biceps,triceps,brzuch
Klata: 2 ćwiczenia po 3 serie(płaska,skos,hantle,sztanga)
Plecy: 2 ćwiczenia po 3 serie( np. Podciąganie na drążku 3s i MC 3/4s.)
Barki: 1 ćwiczenie 2 serie
Triceps: 1 ćwiczenie 2 serie
Biceps: 1 ćwiczenie 2 serie
Brzuch
Środa:nogi+ barki,triceps,biceps
Nogi: przysiady,wykroki,dwugłowy,łydki
Barki 2s
Triceps 2s
Biceps 2s
Piątek: Plecy,klata,barki,biceps,triceps,brzuch
Klata: 2 ćwiczenia po 3 serie(płaska,skos,hantle,sztanga)
Plecy: 2 ćwiczenia po 3 serie( np. wiosłowanie,kaptury)
Barki: 1 ćwiczenie 2 serie
Triceps: 1 ćwiczenie 2 serie
Biceps: 1 ćwiczenie 2 serie
Brzuch