SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

W czym problem?

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2449

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Wiek 35 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 280
Witam.

Post będzie długi, więc postaram się wypisać same konkrety (czasem mi trudno się streścić). W razie czego proszę pytać to odpowiem.

Wiek: 25 lat
Wzrost: 170 cm
Waga: 75 kg

Cel: Masa! Nie musi to być dobrej jakości mięso, ale jednak mięso, a nie tłuszcz.

Poniżej przedstawię mój przykładowy trening oraz przybliżę czym się karmię. Nie stosuję ściśle rozpisanej diety, gdyż nie mam aspiracji osiągać spektakularnych efektów. Nie ćwiczę też zgodnie z góry zaplanowanym planem treningowym. Mam za to nieco doświadczenia na siłowni z czasów liceum i wpojone pewne nawyki żywieniowe. Dodatkowo prowadzę raczej zdrowy i aktywny tryb życia. Pracuję fizycznie, conajmniej raz w tygodniu biegam za jakąś piłką, odległości do 5 km pokonuję pieszo, a do 20 km rowerem, podciągam się na drążku jak idę do tułalety (wisi w przejściu to machnę po drodze), nie jeżdżę windą itd. Siłka powiedzmy, że 3 razy w tygodniu - ogólnie wtedy, gdy czuję, że mięśnie się zregenerowały po poprzednim treningu.

Trening: Treningi dzielę na 3 komplety:
1. Nogi, klata, brzuch
2. Plecy i bice
3. Barki, brzuch
Łydek nie robię, są wystarczająco duże. Przedramiona wrzucam do jednego z treningów, jeśli nie czułem, że się zmęczyły w pracy. Tricepsy razem z klatą (1), albo barkami(3), w zależności kiedy mam więcej energii i ochoty.
Na każdą partię robię średnio 8-12 serii po ok. 6-12 powtórzeń. Serie dzielę na dwa różne ćwiczenia, zazwyczaj z wolnymi ciężarami. Czyli przykładowo na plecy: martwy ciąg 4 serie ze średnią 8 powtórzeń + podciąganie sztangielki w opadzie tułowia 6 serii średnio po 10 powtórzeń.Obciążenie zakładam takie, które bezpośrednio po rozgrzewce pozwala mi zrobić max 12 powtórzeń w pierwszej serii i robię progresję zaczynając od 6, czy 8 powtórzeń. Dodam, że po jednej - dwóch seriach mój max z tym ciężarem już nie wynosi 12, a tak z 18 powtórzeń. Za to ostatnia seria, czyli ta z 12 powt. już jest prawie do załamania, a jeśli robiłbym kolejną to musiałbym zmniejszyć liczbę powtórzeń, albo ciężar.

Dieta:
Zapotrzebowanie mam ok. 2800 - 3000 kcal średnio. Przynajmniej tak wyliczyłem w pierwszym miesiącu regularnych treningów jakieś pół roku temu. Zdarzy się dzień przy grillu, że wyjdzie mi 1500 potrzebnych, a 4000 zeżartych, ale i bywają takie, że pływam, biegam, jeżdżę, skaczę i po górach chodzę to z potrzebnych 5000 zjem te 3000.

Przykładowa dzienna dieta:
Rano: Owsianka z mlekiem i rodzynkami/suszkami/orzeszkami lub Kromki z chleba ciemnego, albo razowego, albo takiego w którym więcej różnych ziarenek niż w tej owsiance owsa. Kanapeczki z tym na co mam ochotę - czasem dżemor, czasem ser żołty, szynka, rzodkiewka, ser biały, sardynki w oleju itp.
Przed południem: jakieś owoce lub jogurt lub kefir, czasem drożdżówka/obwarzanej jak żywcem nie ma co kupić w pobliżu i nie mam czasu.
Koło godz. 14: Obiad - Zazwyczaj mięso z różnych zwierząt (w sensie raz jakiś kawałek krowy, innym razem drobiu, innym świni itd.) rzadziej ryby. Do tego jakaś kasza, pyry, ryż czy makaron z tych co się dłużej gotują i są brązowe. I zawsze warzywa, kiszone ogóry, gotowane papryki, cebule, surowe pomidory, sałaty, buraczki ze słoika, czasem pieczarki.
Podwieczorek: Jak dzień treningowy to odżywka białkowa z tłustym mlekiem (nie lubię chudego). Jak idę w coś grać, albo na sparing to słodycze, sok lub słodki napój - tutaj zaznaczam, że jakbym nie wrzucił cukru przed meczem to do połowy bym nie dotrwał. Mroczki przed oczami.
Kolacja: Najczęściej chudy twaróg lub makrela. Lub twaróg z makrelą. Rzadko tuńczyk - drogi skubaniec. Często zapiję drinkiem lub dobrym piwem - też drogim, ale na używki mi nie szkoda niestety :/
Uzupełnienie: Przed i po treningu wrzucam sobie trochę bcaa, bo bez tego to bym w robocie na drugi dzień stękał. Czasem jak czuję potrzebę to wsunę w ciągu dnia kostkę twarogu półtłustego albo śledzia ze słoika/puszki. Na wieczór robię szejka białkowego z tłustym mlekiem (3,5%) żeby dobić do tych 3000 kcal. Póki jeszcze to liczyłem to wychodziło mi ok. 2700-2800 kcal z diety bez supli, dlatego ten nawyk, żeby przed spaniem szejka ciachnąć.

Z używek wciągam tytoń nosem, ze dwa razy w miesiącu zapalę, co trzeci weekend wypiję kilka piwek tych zwykłych sklepowych. Kawę ze dwa razy w miesiącu się napiję, ale energetyka tak raz w tygodniu jak braknie pałera.

Typ budowy ciała: Mezomorfik (przynajmniej tak mi się wydaje, bo nigdy nie byłem ani chudy, ani gruby, a jak byłem w wieku rozpłodowym to robiłem masę ponad 80 kg, będąc jednocześnie wyżyłowanym. I to bez większego wysiłku. Ale to wiadomo - poziom teścia jak po cyklu ;) Teraz przez same cardio-zajęcia wyglądam jak wyglądam, choć zanim zacząłem masować 4 miechy temu to było całkiem nieźle, ale raczej fitnessowato.

W czym problem?
W tym, że od kiedy postanowiłem zwiększyć masę, czyli zacząłem regularnie targać żelastwo i więcej żreć. O ile początkowo miałem dosyć dobry przyrost, bo 3-4 kg mięcha w 2 miesiące (było widać i czuć, że to dobre mięso), to teraz mam jeszcze lepszy przyrost, ale tłuszczu na brzuchu. Liczyłem się z tym, że sześciopak szybko się schowa, ale żeby robiła mi się oponka to już przesada. Tym bardziej, że waga stoi w miejscu. Powiedzmy 0,5 kg miesięcznie i to widzę, że to sam smalec na brzuchu i udach. Coś muszę robić źle, ale nie mam pomysłu co takiego. Zacząłem dwa tygodnie temu brać daa, bo myślałem, że na starość jądra mi sparciały. Jak narazie jest pompa, ale w tej części co się w łóżku przydaje ;) Myślałem też o monohydracie, bo taka prawda, że masa ma być na za 3 miesiące, ale wystarczy, że dodatkowe kilogramy nie pójdą w brzuch. Nie zależy mi na tzw. suchej masie, sile, sprężystości, twardości mięśni tylko ich zwiększeniu. Ktośmi coś podpowie? Co jest źle? Co powinienem zmienić? Z góry dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi.

PS: Anaboliki odpadają :p

Zmieniony przez - dada_m w dniu 2014-07-23 04:31:18

Zmieniony przez - dada_m w dniu 2014-07-23 09:26:18
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 2284 Wiek 3 lata Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 62166
Moim zdaniem powinieneś zmniejszyć kaloryczność odżywiania o jakieś 500kcal i obserwować co się będzie działo.Pomyśl też nad zmianą treningu,bo jak dla mnie to trochę dziwne połączenie partii mięśniowych.Pozdrawiam.















m

Zmieniony przez - rower1 w dniu 2014-07-23 10:08:46

rower1

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 5637 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 43870
Czemu takie połaczenie partii - troche nie logiczne ;/

Co do diety to z grubsza :

rano brak żródła białka

przekąski typu słodkie bułki, jogurty itp - odpadaj tylko nie potrzebne zapychacze , lepiej zdorowe tłuszcze, warzywa, źródło białka i triche wegli

Powieczorek: zmeczenie moze wystepowac po źle zbilansowanej diecie, na pewno nie dawaj słodyczy

KOlacja: niby ok, ale po co browar, na piwo nie szkoda ci kasy a tunczyka z 3 zł nie kupisz- dziwne

Poprawisz te rzeczy i masa ( jakościowa) powinna ruszyc.

Doradca w dziale Alternatywna Droga
Instruktor Sportów Siłowych
Dietetyk

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Wiek 35 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 280
Ilości kcal nie będę zmniejszał, bo jest obliczona na jakieś 200 ponad zapotrzebowanie, a przecież ma być masa. Zastąpię te słodkie bułki i piwa białkiem. Myślę, że canecorso ma rację i to będzie lepsze rozwiązanie. Liczyłem na to, że obejdzie się bez wyrzeczeń, ale cóż. Piwko zostawię na niedzielną nagrodę.

Co do śniadania, to nie czasem nie czuję potrzeby na białko - zwłaszcza na dwa dni po treningu. Myślałem, że to przez tego szejka z kazeiną przed snem, ale skoro jest tak potrzebne rano to zrobię tak, żeby zawsze było. Najwyżej się zmuszę.

Trening miałem ułożony przez trenera na siłce, ale to było jeszcze jak grywałem w rugby i główny nacisk był kładziony na nogi i plecy. Mój błąd, że nie zmieniłem planu całkowicie, tylko dorzuciłem więcej na klatkę i ręce. W takim razie spróbuję sobie ułożyć jakiś plan w wolnym czasie i wrzucę do oceny. Dzięki za zwrócenie na to uwagi.

Co powiecie, żebym sobie jakiegoś carbo-mixa kupił i pił przed bieganiem? Na pewno lepsze to niż cukier, a coś takiego na 5 minut przed meczem muszę wszamać, żeby nie paść. Po prostu nie da rady bez. Czy lepiej odpuścić i spróbować co będzie jak zmienię te rzeczy powyżej?

Dziękować waszmościom za rady. Może co z tego będzie teraz. Pozdrawiam

Zmieniony przez - dada_m w dniu 2014-07-25 23:13:44

Zmieniony przez - dada_m w dniu 2014-07-25 23:14:45

Zmieniony przez - dada_m w dniu 2014-07-25 23:21:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 2284 Wiek 3 lata Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 62166
A czym takie carbo różni od cukru?Moim zdaniem,tylko ceną.Lepiej kup dobre białko i je pij.Pozdrawiam.

rower1

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 138 Napisanych postów 18684 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 117415
przeczytaj proszę mój artykul i napisz czy doszedles do jakichś wnioskow https://www.sfd.pl/Nowy_trend_w_kulturystyce._Krótkie,_przeplatane_cykle_masa_rzeźba-t378682.html 
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Przeciętny sprzęt do ćwiczeń a trening

Następny temat

trening ogólnorozwojowy

WHEY premium