Nick Diaz z nowym kontraktem UFC

Nick Diaz powraca! Popularny zawodnik wagi półśredniej UFC podpisał z promotorem przedłużenie kontraktu na 3 walki i zobaczymy go w klatce najprawdopodobniej na początku 2015.

Diaz zrewidował widocznie swoje poglądy, ze może walczyć tylko o tytuł mistrzowski wagi półśredniej, na walki które prowadzą do tytułu. Diaz ma sporo możliwości. Pamiętajmy, że wygrał z obecnym czołowym pretendentem do tytułu, Robbie Lawlerem. Do tego Matt Brown jest zainteresowany walką z zawodnikiem ze Stockton. No i Diaz pała żądzą rewanżu z Carlosem Conditem.



W środku wypowiedź Diaza.

www.fight24.pl




____________________

Diaza albo się lubi, albo nienawidzi. Ja się cieszę, że wraca

Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2014-07-25 14:20:38

f***in bitch ass punk or whatever
Diaz pewnie dostał kontrakt masakryczny skoro zgodził się walczyć i to jest nie fair w stosunku do ludzi takich jak np Cowboy, którzy walczą ciągle i nie zachowują się jak cipy czy mistrzów jak choćby Demetrious Johnson czy nawet Ronda Rousey albo TJ Dillashaw/Jose Aldo.

Diaz wraca po przegranych, po zawieszeniu, nie walczył w ch** a teraz dostaje jeszcze lepszy kontrakt ? Każdy chce walczyć z Diazem, każdy chce go oglądać (dlatego decyzja Dany i Lorenzo jest zrozumiała) a ja mam nadzieję, że dostanie Andersona w superfightcie i mimo, że nie jestem wielkim fanem Andersona (mimo, że uważam go za najlepszego/1 z najlepszych zawodników MMA w historii) to liczę, że Anderson go znokautuje i kolejna emerytura Diaza.

jakby diaz usadził Silvę jakimś punchem to by było ciekawie

UFC ostatnio coraz cieniej przędzie, stąd pieniądz dla Diaza. Idealnie by było teraz dla nich by Diaz został mistrzem - kapryśny jak 11latka, ale osobowość ma, czego nie można powiedzieć o obecnych czempionach. Imo problem w tym, że Diaz w formie jak z dwóch ostatnich walk nie ma czego szukać z obecną top 3-4 WW, i ch** z tego wyjdzie.

Diaz zostanie przerzuty i wypluty teraz nawet jak Andersona nie dostanie.. zapaśnicy z top 15 dywizji go jadą. Imo to nawet obecny Koscheck by go mógł zjechać (może przesadzam, ale kto wie) a Hendricks to jeszcze by mu KO wyk***ił.