Od dwóch miesięcy (wróciłem na siłownię po kilku latach przerwy) ćwiczę planem FBW i mam dietę z dodatnim bilansem -- robię masę. Przy 178 cm wzrostu, ważę na tę chwilę 75 kg, mam tylko jeden problem. Ogólnie jestem ekto, ze skłonnością do odkładania tłuszczu na brzuchu i boczkach. Wygląda to mało estetycznie -- szczupłe ręce i nogi + 93 cm w pasie. Tylko czy jest w ogóle możliwość, żeby przy robieniu masy szło zrzucić sadło z boczków? Wszak to przecież sprzeczność.
Wiem, że tłuszcz raczej ciężko spalić miejscowo, bez aerobów... ale może doświadczeni koledzy coś poradzą? Jak ugryźć ten temat...
Kyong ye!