przeglądając różne diety na forum, zauważyłem że większość jest kierowana do osób szczupłych ok 60kg lub takich które już mają większe pojęcie o treningach i planowaniu do nich swoich posiłków.
Osobiście jestem zwykłym naturszczykiem, staram się zaglądać na siłownię, trochę się zmęczyć i dać odpocząć głowie. Skoro już bywam na siłowni to postanowiłem coś ze sobą zrobić, i tu pojawia się problem.
Moim celem jest uzyskanie szczupłej sylwetki przy jednoczesnym zwiększaniu masy, nie chcę być gościem z wielkim bicem i brzuchem jakich często widuję na siłowni.
Dotychczas mój plan żywieniowo-treningowy wyglądał następująco (wszystkie pomysły czerpałem z tego forum):
Pobudka o 7 rano, lekkie śniadanie i 50 minut na siłowni, głównie orbitrek i trochę ogólnych ćwiczeń tj. pompki, podciąganie na drążku, podnoszenie hantli bokiem. Niestety rano jestem strasznie słaby i nie daję rady ciężko ćwiczyć (jakieś wskazówki co z tym zrobić? )
8h siedzenia w biurze i posiłki co 2/3h w tym 3 kawy, i łącznie 500g twarogu wiejskiego z pomidorem/bananem lub ogórkiem surowym + jedna bułka typu ciabatka.
o 17/18 posiłek w domu (tu różnie, w zależności od chce mi się) najczęściej kanapka z serem/szynką jakieś jabłko, batonik snickers
o 19 jestem na siłowni tu orbitrek, i zestawy na atlasie, w zależności od dnia robię plecy i klatkę lub ręce i brzuch.
po treningu zjadam coś słodkiego i do godziny staram sie zjeść coś porządnego żeby nie było ssania na wieczór.
po 22 staram się już nie jeść.
Najczęściej po 22 jestem przykuty do biurka (takie czasy że trzeba pracę do domu zabrać)
Staram się trenować 3 razy w tygodniu, czasem daję radę tylko dwa.
Ważę 93kg przy 188 cm wzrostu, mam lekki brzuszek i budowę zdecydowanie endomorfika.
Lubię czytać więc jeśli ktoś zna artykuł który, w jasny sposób nakieruje mnie na dobrą drogę to proszę
o link lub obszerniejszy opis.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.