Do rzeczy mam 21 lat, i ważę ok 90-91kg przy wzroście 178, więc troszkę trzeba tego zrzucić. Dietki i planu już szukam na forum więc z tym nie powinno być problemu raczej, ale od dłuższego czasu zastanawiam się nad spalaczem tłuszczu.. Jedni mówią że słabo pomaga, inni że sporo pomaga, i tutaj ciężko znaleźć jakieś przebicie w jedną lub drugą stronę. Kumpel używał spalacza TREC CLENBUREXIN i mówił że bez siłowni, a z dietką, bieganiem, rowerem zrzucił 15kg, tylko nie pamiętam w jakim czasie. Wiem że z niego zeszła tylko woda, ale mimo wszystko to 15kg..
Wysłał mi również Trec Lipo(X)PACK w saszetkach.. I tutaj moje pytanie. Co lepiej brać i co lepiej może działać, tabletki czy właśnie saszetki ? Saszetki są o wiele lepsze do dawkowania, ponieważ łykać te tablety duże to też żadna przyjemność, no ale skoro mają działać lepiej to i tak się na nie zdecyduje.. Lub jaki spalacz proponujecie tak do 150zł myślę.
I ogólnie co byście mi doradzili, tak dla początkującego itp.. Tak tak wiem muszę jeszcze poczytać różne artykuły na ten temat, lecz piszę to na szybko w pracy więc będzie jeszcze na to czas. Dzięki za wszystkie przyszłe odpowiedzi.