Źródła makroskładników.

Hej, póki co obijam się, ale wracam za jakiś czas do diety. Wcześniej było jedz co chcesz... Nie będę komentował :D
Teraz chcę się przyłożyć do tego solidnie stąd pytanie, czy wymienione źródła białka węgli i tłuszczu są dobre.

BIAŁKA: piersi z kurczaka, wołowina (główni udziec), schab (czasami), twaróg półtłustym, ryba, szynka z kurczaka/indyka, jaja

WĘGLOWODANY: ryż basmati, makaron pełnoziarnisty, ziemniaki, chleb orkiszowy

TŁUSZCZE: olej rzepakowy, oliwa z oliwek, orzechy, migdały, olej z pestek winogron, olej kokosowy do smażenia, masło extra

I jeśli możecie to dopiszcie co jeszcze warto :)

Tu masz wszystko ładnie opisane:
https://www.sfd.pl/Podstawy_układania_diety-t367367.html 

Źródła są ok. Jedynie bym wyeliminował olej z pestek winogron, dodał np szynkę wieprzową, łopatkę, różne rodzaje kasz, ryżów, płatki zbożowe.

Czemu wyeliminować olej z pestek winogron i jak liczyć błonnik, bo w artykule powyżej było żeby go nie wliczać w zapotrzebowanie.

Nie wliczasz kcal z błonnika, ale sam błonnik oczywiście możesz policzyć. W sensie ile go wychodzi. Robisz to na podstawie tabel. Olej z pestek winogron ma bardzo niekorzystną proporcję omega 3 : omega 6, co jest sporym problemem u większości osób.

czyli jak zrobić z tym błonnikiem stosując dziennik na sfd?

Sprawdzać ile w danym pokarmie jest błonnika i odliczać go od węgli a następnie dorzucać pozostałych węgli? Tak żeby bez błonnika było tyle ile w zapotrzebowaniu, a błonnnik nieliczony dodatek?

Nie nie nie.. ja bym po prostu nie zwracał na błonnik żadnej uwagi w bilansie. Jak masz powiedzmy 80g węgli w 100g ryżu to tak ma być. Nie ma co komplikować sobie życia. Oczywiście możesz sobie policzyć ile Ci tego błonnika wychodzi dziennie i to zupełnie wystarczy.

To dobrze, bo gdybym miał się na to patrzeć to było by uciążliwe :D

Jak Cię to interesuje, to policz sobie z przykładowego dnia/tygodnia ile go wychodzi. Powinno być ok 30-50g.