2-2.5g tłuszczy, a ja się przejmuje moimi 1.6 haha, nieźle
również nie zauważam po sobie, bym miał jakieś problemy przez to, czy to żołądkowe, czy to "zalewające mnie" itp. nawet fajnie reaguję na taki podział.
jedno pytanie - rozumiem z Twojej wypowiedzi, że nie ma jakichkolwiek ogólnych przeciwskazań do tego bym mógł jeszcze podbić tłuszcze do np. 2g / kgmc kosztem węgli. byłoby mi to bardzo na ręke, czemu to już wiesz i nie chodzi mi o odpowiedź, że dla każdego jest lepsze coś innego - bo to logiczne - tylko o to czy nie ma fizjologicznych przesłanek za tym by tak nie robić? (tak wiem, raczej nie ma, bo sam masz taki rokład btw, jednak to bardziej ostateczne, retoryczne pytanie dla potwierdzenia)
kiedy jadę w góry, to tak jakbym wracał do domu!